Bulwary Wiślane od pierwszego wejrzenia mnie zachwyciły. Ktoś może powiedzieć, ale czym? Przecież tam nie ma prawie zieleni! Prawda, ale jest to miejsce przemyślane i może służyć do rodzinnych spacerów, jazdy na rowerze, relaksu, ale też i biesiadowania.
Z pewnością można znaleźć o wiele więcej zastosowań tej przestrzeni. Za pierwszym razem kiedy tam byłam widziałam wiele młodych na deskorolkach, wrotkach, rolkach. Dziś, kiedy pojechałam tam z moją Mamą, nie było ich. Pięknie dziś było i żal było siedzieć w domu. Wykorzystałam odwiedziny i ten piękny czas.
Myślałam, że dziś, skoro jest wtorek, Bulwary będą pustawe, bo na puste – nie liczyłam. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że ludzi jest sporo! Nie można mówić o tłumach, ale przy stolikach pełno osób, spacerujących – drugie tyle, a może i więcej. Jednak to co mi się podoba, to duża przestrzeń, na której można znaleźć kawałek dla siebie. Jest sporo miejsc do siedzenia, nawet jeśli nie chcesz siedzieć w kawiarni czy restauracji. Jest plaża z koszami i leżakami. Jest trawa wycięta w formie „ławek”, na której możesz się swobodnie położyć. Jest mnóstwo miejsc do leżenia w różnych kształtach i z różnych materiałów. Nawet jeśli na oko wydadzą Ci się zimne to zdziwisz się jak zdecydujesz się usiąść – to nie zimny beton! Nie wiem jaki to materiał, ale najważniejsze, że po prostu przyjemny.
Pierwsze spotkanie z Bulwarami – pogoda nie powalała!
Dziś odkryłyśmy mnogość restauracyjek z międzynarodowymi smakami. Możesz usiąść w Ege Szege, czyli skosztować kuchni węgierskiej. Znajdziesz i restauracyjkę francuską, arabską, włoską, polską. Kilka jeszcze przygotowuje się na przyjęcia gości. Już dziś jedna jest gdzie zjeść pierogi, ale i zapiekanki, naleśniki, pizzę. Dlatego można się wybrać na Bulwary na cały dzień i spędzić go przyjemnie pod gołym niebem. Oczywiście będzie się to wiązało z wydatkami, ale czasami warto sprawić sobie i bliskim przyjemność:)
Pierwsze spotkanie z Bulwarami – pogoda nie powalała!
Jest to też super miejsce dla dzieci z trampolinami, fontannami, malutkimi plażami, tunelami w drewnie, w których wiele dzieci chętnie się chowało. Można również wybrać się w 25-minutowy rejs po Wiśle.
Pierwsze spotkanie z Bulwarami – pogoda nie powalała!
Miejsce, które warto odwiedzić z rodziną czy przyjaciółmi – nie tylko w weekend! Szczególnie jeśli jest słonecznie i ciepło. Przyjemnie jest posiedzieć sobie nad Wisłą. Zjeść coś dobrego, napić się i porozmawiać. Takie proste przyjemności dnia codziennego są ważne.
A to już dziś – piękne słońce końcówki lata!
Kiedy byłam na wakacjach i te się kończyły – pomyślałam sobie, że to straszne – kolejne wakacje dopiero za rok! Ale od razu przyszła mi do głowy myśl, żeby spróbować przemycać trochę z tego wakacyjnego nastroju, nastawienia do codzienności, wtedy kiedy to możliwe. Zauważyłam, że nastawienie do tego czasu jest moje, jest w mojej głowie również. Daję sobie tą przestrzeń, wolność i pozytywne nastawienie – to dlaczego miałabym nie znaleźć tej przestrzeni przez długie 10 m-cy?! Przecież to ode mnie zależy jak będę żyła przez ten czas. I oczywiście, że powiesz – zacznie się inne tempo, nie będzie czasu! Pewnie tak, ale to tempo nie jest narzucone. Możesz w nie iść, a może sobie narzucić swoje tempo. Co o tym sądzisz? Czy to według Ciebie możliwe w tym szalonym świecie? Ja spróbuję 🙂
I teraz pojawi się mnóstwo pytań i wątpliwości, choćby to – czy mogę sobie pozwolić na odpuszczanie? Jeszcze długo nie, ale może sobie pozwolić na wyluzowanie od czasu do czasu. I to już autentycznie zależy ode mnie. I od Ciebie!
A to już dziś – piękne słońce końcówki lata!
Polecam Bulwary Wiślane jako miejsce relaksu, spaceru, spotkań. Pięknie, z pomysłem, dla różnych potrzeb i oczekiwań 🙂 No i może po to, by poczuć się czasami jak na wakacjach niezależnie od pogody?