Fenomen poranka – o co w tym chodzi?

| |

O poranku jestem zwykle mało przytomna. Jestem typową sową. Pracuję do późna, a rano… lubię pospać. Dlatego nie wyobrażam sobie jak to wszystko można zmienić. Książkę „Fenomen poranka” objęłam patronatem Ty i biznes a dotarła do mnie po jakimś czasie. Musiała jednak poczekać na swoją kolej, bo książek do przeczytania mam cały stosik 🙂 Nie nadążam. Ale wykorzystuję każdą chwilę żeby chwycić książkę w rękę i czytać.

Na tę książkę przyszedł czas kiedy czekałam w przychodni na wizytę lekarską u specjalisty. Tam nie ma zapisów na godziny, więc rano się rejestrujesz, a potem siadasz i albo się nudzisz, albo czytasz. No chyba, że przychodzisz tam z kimś to masz towarzysza do rozmowy:) Ja miałam książkę.

Otworzyła się na stronie, która mówiła o tym jak to dobrze jest wstać o 5 rano… no i tutaj poczułam dykomfort. Jak mam to zrobić skoro zasypiam ok. pierwszej albo drugiej w nocy? To niemożliwe! To prawda. Trzeba po prostu zmienić cały rytm dnia. Pytanie tylko, czy jesteś na to gotowa?

Lektura mnie wciągnęła. I w trakcie czterogodzinnego oczekiwania na wejście do gabinetu – przeczytałam prawie całą książkę.

Jednak na razie nie jestem gotowa, żeby wstawać o 5 rano. Nie będę ściemniała, że od razu wdrożyłam wszystko. Jednak to co wzięłam w tej książki – na dobry początek – to 6 minut dla siebie rano i …jak sobie przypomnę to stosuję… O co chodzi?

Miracle Morning powstało z bolesnych doświadczeń autora, Hala Elroda, którego życie zmienił poważny wypadek samochodowy. W trakcie leczenia i rehabilitacji po prostu postanowił być „szczerze wdzięczny za to co mam, bezwarunkowo zaakceptować to czego nie mam, i przyjąć absolutną odpowiedzialność za tworzenie wszystkiego, czego pragnę…” Takie podejście otworzyło drogę do zmian, działania,które podjął żeby zaprojektować swoje życie od nowa.

Całość praktyki MM opiera się o trzy fakty:

„1. Jak każdy człowiek na świecie zasługujesz na zdrowie, szczęście, miłość, bogactwo i sukces, a także jesteś władny, aby to wszystko osiągnąć i utrzymać na najwyższym poziomie. (…)

2. Musisz przestać godzić się na mniej, niż zasługujesz (dotyczy to każdej dziedziny życia) i określić satysfakcjonujący cię poziom powodzenia w sferze osobistej, zawodowej i finansowej. (…)

3. Twoje poranne wstawanie i związane z tym przyzwyczajenia (lub ich brak) mają ogromny wpływ na  twoje osiągnięcia dosłownie w każdej dziedzinie życia.”

No i tutaj czuję straszny bunt w środku – no jak to? Czyli jeśli nie będę wstawała wcześnie to nic nie pójdzie jak chcę?! Według tej praktyki – nie. A z drugiej strony – dlaczego tego nie przetestować i ocenić na własnej skórze?

Na czym polega Miracle Morning?

Krótko mówiąc jest to poranny godzinny rytuał samodoskonalenia, który składa się z kilku etapów. Jest to również szczególny czas dla siebie, na bycia z sobą, na ruch, na pisanie i wyciszenie oraz usłyszenie siebie.

Jakie największe wyzwanie czeka na osoby, które chcą go zastosować we własnym życiu? Oczywiście brak czasu! Każdy go odczuwa. Doba dla wszystkich ma 24 godziny. Dlatego autor postanowił znaleźć bezcenny czas na samodoskonalenie z samego rana.  Jednak na początku sam nie wyobrażał sobie tak wczesnego wstawania, a jednak z determinacją zaczął realizować swój plan i konsekwentne działanie zmieniła całe jego życie!

Hal Elrod wybrał najciekawsze praktyki rozwoju osobistego i przetestował je najpierw na sobie. Dziś jest już cała społeczność, która praktykuje MM, do której możesz dołączyć.

Cała godzina to 10 minut ciszy spędzone na modlitwie lub medytacji i skupieniu się na oddechu; następnie jest czas na czytanie i afirmacje oraz wizualizację. W tym czasie jest też przestrzeń na zapisywanie wszystkiego za co jesteś wdzięczna. A na sam koniec jest czas na ruch, jogę, ćwiczenia, bieganie – forma zależy od Ciebie. Poszczególne części mogą trwać zgodnie z Twoimi osobistymi potrzebami. Praktykę możesz dostosować do siebie.

Z książki dowiesz się jak sobie poradzić z problemem porannego wstawania. Jednym ze sposobów jest ustawianie budzika tak, żebyś musiała wstać, żeby go wyłączyć. Inna to wyznaczenie sobie wieczorem ekscytującego celu na kolejny dzień. Jeszcze inny sposób to szklanka wody zaraz po przebudzeniu. Proste, prawda?

MMM, czyli mój Miracle Morning?

No tak, ale dla mnie nadal 5 rano to godzina, której … nie ma. Poczułam się zawiedziona i rozczarowana. Jednak bardzo się ucieszyłam kiedy doszłam do rozdziału o tym jak można korzystać z dobrodziejstw Miracle Morning w 6 minut! To już zabrzmiało dla mnie bardzo przyjaźnie. I stosuję, niestety nieregularnie…

Społeczność Miracle Morning

Jeśli praktyka Cię zainteresowała to polecam książkę, bo w niej znajdziesz wiele wskazówek dotyczących formułowania afirmacji i ich mocy, ale też cały proces od podszewki. Poznasz też mnóstwo przykładów osób, które wprowadziły praktykę do swojego życia i ich życie bardzo się odmieniło. Wspierają się i wymieniają doświadczeniami w ramach społeczności (www.MYTMMCommunity.com). Zaś ze strony www.TMMBook.com możesz ściągnąć darmowy „Trzydziestodniowy kurs przemiany Miracle Morning Szybki start.”

Jednym słowem – chcesz zmian, zmień coś w swoim życiu. Zacznij coś robić inaczej, a najlepiej – zacznij praktykować MM 🙂

Jestem bardzo ciekawa czy któraś z was praktykuje MM – podzielcie się doświadczeniami, przemyśleniami. Zapraszam do komentowania!

Poprzednie

Wystąpienia publiczne? – nie dziękuję!

Płatności ratalne

Dalej

6 komentarzy do “Fenomen poranka – o co w tym chodzi?”

  1. Prześliczna okładka 🙂 Ogólnie jestem skowronkiem z założenia, ale lenistwo spowodowało, że zaniedbałam się. Nigdy nie jest za późno na zmiany. Jutro pobudka ok. 4 rano, bo do pracy na 6.
    Ja wieczorem przygotowuje śniadania, zazwyczaj płatki owsiane z dodatkami w ulubionej miseczce i sama myśl, że już się szykuję dobrze na następny dzień sprawia uśmiech na twarzy. Rano szklanka wody na biurku i spokój.
    A, ubrania, torba też! Jak w szkole – dzień wcześniej wszystko przygotowane by ranek był jak najbardziej spokojny.

  2. a gdzie znajde ten „Trzydziestodniowy kurs przemiany Miracle Morning Szybki start.” po polsku? dziekuje za odp. 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.