Gra o czas i powodzenie w biznesie – VI Dni Siły #1

| | ,

Dni Siły są dla mnie szczególnym wydarzeniem. Nie umiem wytłumaczyć tego fenomenu, ale tak jest. Może to prelegenci? Może atmosfera? A może to, że trwa to dwa dni? Jest na pewno obfite w treść, emocje i energię. Mimo, że sporo już w swoim życiu słyszałam to z pewnością zawsze jest coś nowego, albo inny sposób patrzenia na sprawę. Poza tym będę zawsze powtarzała, że dopiero wdrażanie w życie zasłyszanego daje efekty. Wysłuchanie nic nie zmienia. Zatem do dzieła!

Graj o czas każdego dnia

Uwielbiam słuchać Iwony Majewskiej-Opiełki. Za każdym razem sobie to uświadamiam od nowa. Mówi takie rzeczy, które zapadają głęboko we mnie i z którymi rezonuję po prostu. Obawiam się tylko, że moje słowa nie oddadzą tego co było powiedziane:)

Tym razem była mowa o grze o czas. Czym ona jest? Oprócz tego, że to świeżutka książka Iwony Majewskiej-Opiełki, to jest to gra, która dotyczy każdego z nas, każdego dnia, każdej chwili. Czas jest najcenniejszym dobrem jaki mamy. Nie da się go kupić za żadne skarby. Codziennie trwa gra o czas na kilku poziomach. O nasz czas rywalizuje praca, bliscy, przyjaciele, znajomi…no i my sami. O tym ostatnim często zapominamy. A to błąd. Bo w tej strategicznej grze gramy o siebie właśnie! Można powiedzieć dosadniej – gramy o życie.

Jak zatem stać się dobrym graczem? Podejmij wyzwanie z czasem i zamiast ciągle narzekać, że nie masz czasu uświadom sobie, że masz go dokładnie tyle ile inni ludzie i że możesz go przeznaczyć na to co dla Ciebie ważne! Nigdy nie będziesz miała czasu na wszystko! Dlatego najważniejsze, żeby robić w życiu to co jest zgodne z Tobą. No właśnie. Tutaj pojawiają się schody. W tym zdecydowanie pomaga znajomość swojej misji i wizji życiowej oraz wartości, w zgodzie z którymi chcesz żyć. Dlaczego to takie ważne? Jeśli masz misję i wizję to nie marnujesz czasu, nie ulegasz modom, nie ulegasz powinnościom wyjazdu na wakacje, na narty, na Sylwestra…, nie spędzasz czasu w miejscach, w których wypada być. Będziesz sobą.

MISJA – WIZJA – STRATEGIA – CELE – PLANY – ZADANIA

–  to doprowadzi Cię do IDEALNEGO DNIA, czyli szczęścia.

Czy wiesz, że szczęście i zadowolenie to nie to samo? W swojej drodze do szczęścia często robimy rzeczy, których nie lubimy. Nie da się robić tylko przyjemnych rzeczy. Jednak mimo, iż te konieczne rzeczy nie dają nam zadowolenia to jednak są kolejnym krokiem do szczęścia. Można się czuć chwilowo niezadowoloną, ale ciągle szczęśliwą!

14397981_1096109967132435_1137468752_n

Buduj markę osobistą z głową

Wiele osób buduje dziś swoją markę jak twierdzi Artur Negri. Nie wszystkim jest to potrzebne. Jednak jeśli już zdecydujesz się budować swoją markę osobistą to :

bądź AUTONOMICZNA,

czyli   poznaj swoje potrzeby, żeby podejmować dobre decyzje

to TY jesteś marką – bądź AUTENTYCZNA,

czyli bądź w zgodzie ze sobą, swoimi wartościami, zasadami

zastanów się jaką dajesz WARTOŚĆ innym,

czyli jakie efekty osiągnie człowiek, który skorzysta z Twoich usług;

rób to w czym jesteś NAPRAWDĘ NIEZŁA;

bądź SPÓJNA w tym co mówisz, co robisz i jak to przedstawiasz.

Zanim zaczniesz budować swoją markę osobistą zadaj sobie kluczowe pytanie – Po co chcesz być marką?

Proaktywność – co to takiego?

Grażyna Opoka przedstawiła nam ten, bardzo ostatnio modny, termin w oparciu o „7 nawyków skutecznego działania”, Stephena Coveya. Moim zdaniem kiedy budujesz markę osobistą zachowanie proaktywne jest niezbędne.

Proaktywność to działanie w zgodzie z własnymi  celami, wartościami i zasadami. Celem może być awans, wartością wynikającą z niego – rozwój, a zasadą, która będzie Ci towarzyszyć – uczciwość.

Proaktywność to świadomy wybór, to umiejętność wyboru tego czego chcesz.

W końcu proaktywność to przejęcie całkowitej odpowiedzialności za siebie – za własne sukcesy i błędy!

Osoba proaktywna: nie zwala winy na innych czy okoliczności, szuka rozwiązań, pyta – nie gdyba, zastanawia się co jeszcze może zrobić lepiej, stara się zmienić to co jej nie pasuje, nie używają słowa „muszę”, „nie da się”, nie plotkują. Czy Ty jesteś proaktywna?

Zagraj dobrze każdą rolę 

Niezależnie od tego jakie piastujesz stanowisko w firmie, w której pracujesz lub w tej, którą budujesz – bądź zaangażowana całkowicie czy to w rolę przywódcy czy asystentki.

Daria Dutkiewicz pięknie mówiła o przywództwie w służbie, które opiera się na odpowiedzialności, służbie, uznaniu i pokorze. Dobry przywódca potrafi zjednać sobie ludzi, potrafi wyrazić swoje uznanie dla ich pracy. Ale też daje sobie prawo do popełniania błędów. Przywódca wyznacza cele i pomaga w ich realizacji. Stymuluje i inspiruje do działania. Potrafi wyzwalać entuzjazm i dobre cechy ze swoich pracowników.

Helena Grzyb, która pracuje jako asystentka, opowiedziała o odpowiedzialności i trudach tego zawodu. Często nie zdajemy sobie sprawy ile rzeczy musi „ogarniać” asystentka. Ile musi mieć odwagi, żeby kontrolować szefa, przypominać mu o spotkaniach, pamiętać za niego wiele ważnych rzeczy. Jeśli szef potrafi delegować zadania i może zaufać swojej asystentce to mogą uzyskać bardzo dobre efekty pracy. I pamiętaj, że każdy zasługuje na szacunek!

Z Joanną Pindelską zbudowaliśmy zespół projektowy marzeń! Trzeba wiedzieć, że jest to zawsze spore wyzwanie, ale kluczem do sukcesu jest otaczanie się specjalistami i ekspertami, których kompetencje i umiejętności doprowadzą każdy projekt do odpowiedniego portu.

Etykieta w mailach

Zawsze sądziłam, że potrafię poprawnie pisać i wiem jak używać narzędzia, jakim jest mail. Jednak Iwona Kordjak zbiła mnie trochę z pantałyku, bo powiedziała, że nie powinno się zaczynać maila od Witam. Niestety sama często tak piszę. Jak tu inaczej zaczynać mail o 16.00? Dzień dobry jakoś mi tu nie pasuje. A może trzeba jednak zmienić swoje podejście? 🙂

Pamiętaj, że adres mailowy ma znaczenie. Jeśli ma podkreślać Twój profesjonalizm to nie może to być kociak@wp.pl. Ważny jest również temat wiadomości, który powinien być jasny i zachęcający do otwarcia maila. Powitanie – dzień dobry albo witaj.

Ważne żeby odpowiadać na czas, najpóźniej w ciągu dwóch dni od otrzymania wiadomości. Koniecznie zwróć uwagę czy wiadomość jest czytelna. Dobrze jest nie przesyłać historii korespondencji z 5 ostatnich lat! Warto również doprecyzować znaczenie maila, który nie jest dla Ciebie jasny pisząc: z tego co zrozumiałam to … . Pisz czego oczekujesz od odbiorcy. I zawsze pamiętaj, że Twój charakter przebija z każdej wiadomości, którą wysyłasz i że należy myśleć o tym co się pisze – nigdy odwrotnie:)

14409169_936433573150545_1209135594_n

Co to takiego obfitość?

To słowo kojarzyło mi się długo z bogactwem finansowym. Teraz już wiem, że nie chodzi w nim tylko o dobra materialne. Agnieszka Kazuś-Musiał ujęła to metaforycznie – świat to tort, który się multiplikuje, którego nie brakuje i który dla wszystkich wystarczy. Bo obfitość to właśnie:

wiara w to, że dla wszystkich wystarczy zasobów tego świata,

zdolność do odczuwania wdzięczności,

świadomość bogactwa tego świata,

koncentracja na tym co jest i tym, że tego jest dość dla każdego,

wiara w to, że wszechświat nam sprzyja,

podejście do życia bez lęku.

Każdy z nas ma swoje zasoby fizyczne i materialne, mentalne i intelektualne. Do tego dochodzą dobra nadzwyczajne jak sprzyjający wiatr czy zbiegi okoliczności (choć ponoć one nie istnieją:). Co zrobić, by obfitość zagościła u Ciebie na dobre? Używaj języka korzyści i programuj się dobrym słowem. Mów sobie – mam dużo zleceń, ciągle się rozwijam. Ale też dziel się tym co masz i wspomagaj tych, którym wiedzie się trochę gorzej. Akceptuj konkurencję – podpatruj i ucz się. Ciesz się tym co masz i dziękuj za to! I ciesz się gdy komuś coś się uda! Proste, prawda?

Co z tą zmianą?

Marek Adamski przekonywał, że dobrze jeśli zmiana, która się dzieje, jest uświadomiona. Dlaczego tak boimy się zmian? Bo wprowadzają chaos w nasze ułożone życie, bo nie wiemy jaki będzie ich rezultat? Często ten strach nas tak paraliżuje, że nie zmieniamy nic, mimo, iż bardzo tej zmiany potrzebujemy. A wystarczy zmienić paradygmat spojrzenia na sytuacje. Nie patrz na zmianę jak na zagrożenie tylko jak na szansę!

14397453_936433403150562_14582089_n

Wszyscy prelegenci odwoływali się do zasad Logodydaktyki, których jest 5 i które stanowią dobrą podstawę do wszelkich działań:

poczucie własnej wartości

proaktywność

poczucie obfitości

poczucie spójności wewnętrznej

pozytywne myślenie.

Niech będą dla Ciebie drogowskazem działań.

I tak zakończył się dzień pierwszy:) Wkrótce kilka słów z dnia drugiego.

Poprzednie

Stylowo – to znaczy jak? – Małgorzata Chołuj

Wybieram szczęście … pomimo wszystko! – Kasia Malinowska

Dalej