Witajcie,
Lubicie zmiany? Boicie się ich? Szukacie? Ja lubię, ale zależy jakie. Te, które są dla mnie przyjemne to i owszem, a te, które spadają niechcniane – niekoniecznie. Wiem, że zmiana jest nieodzowną częścią naszego życia. Ba! Ona jest najpewniesza ze wszystkiego – na pewno będzie. To jak sobie z nią radzić? Jak ją oswoić? A może da się do niej przygotować?
Wiecie już, że Sieć Przedsiębiorczych Kobiet organizuje spotkania Skill Share & Coffee, które przybliżają ideę szkoleń Skill Share Center. Na każdym spotkaniu prelegentem jest osoba, która prowadzi warsztat z danego tematu w ramach SSC. Warto przyjść, bo może Wam to spotkanie odpowiedzieć na pytanie – czy warto pójść na dany warsztat.
Iwona Kordjak, która była gościem ostatniego spotkania – 25.08.2015 – „nie lubi zniam, chyba, że na lepsze” – jak sama mówiła. To czy lubimy zmiany czy nie zależy m.in. od wychowania. Większość z nas słyszała w swoim życiu to, że STAŁA praca, STAŁY związek to filary bezpieczeństwa. Nie jesteśmy gotowe na zmiany, bo pierwszą dużą zmianą, w naszym życiu, był najprowdopodobniej wyjazd na studia. Dodatkowo to właśnie kobiety bardziej nie lubią zmian, bo nie wierzą w siebie, bo nie ufają, że dadzą sobie radę. A jeszcze bardziej boją się te z nas, które są obdarzone wyobraźnią. Dopowiedzą sobie, dorysują i tragedia gotowa!
Jak zatem oswajać zmianę? Można zacząć od wprowadzania drobnych zmian na każdym kroku. Zmień swoją drogę do pracy, miejsce, gdzie robisz zakupy, zawartość koszyka. Zmiana to wysiłek, a my przecież jesteśmy zmęczone, zagonione i wolimy działać według utartych schematów. To jednak nie pozwala nam oswajać choćby małych zmian. Ćwiczmy na małym, a będzie nam łatwiej w przypadku dużych zmian.
Jeśli nie lubisz zmian to znaczy, że nie akceptujesz ryzyka. W miejscu, nawet niewygodnym, czujesz się bezpieczniej, niż myśląc o zmianie, która może przynieść lepsze. Ale skąd ja wiem, że będzie lepiej? No właśnie, nikt tego nie wie. Ale kto nie ryzykuje… ten nie pije szampana jak mówią.
A jeśli chcesz wprowadzić zmianę, a boisz się – to przygotuj się do niej. Zapytaj się siebie CO chcesz zmienić, KIEDY i CZY Ci się to opłaci. Bo może ta zmiana nie jest konieczna?
A kiedy zmiana jest potrzebna? Kiedy coś nie działa, kiedy dzieje się źle dla nas. Jak reagujesz? Czekasz aż coś się wydarzy? Czy zmieniasz? Jeśli sama podejmiesz decyzję o zmianie to będziesz czuła mniejszy dyskomfort i stres niż jeśli ktoś ją podejmie za Ciebie.
Jak już wiesz co chcesz zmienić to zastanów się JAK DALEKO jesteś od tego czego chcesz? Kierunek zmianom nadają nasze marzenia, inspiracja inną osobą, albo desperacja.
Czy i jak wdrażać zmianę?
1. Zadaj sobie pytanie – po co mi ta zmiana? Co ona wniesie? Czego mnie pozbawi?
2. Na początku ćwicz małe zmiany. Przygotowuj się w ten sposób do większej.
3. Zastanów się, policz ile ona będzie kosztowała?
4. Jak ta zmiana wpłynie na Twoje otoczenie? Porozmawiaj z nimi. Uzgodnij.
5. Zastanów się jak zmieni się Twoje życie codzienne? Kto przejmie część obowiązków domowych np?
6. Jeśli chcesz coś zmienić, ale sama sobie nie radzisz – idź do specjalisty (psychoterapeuta, coach, dietetyk)
7. Rób wszystko w swoim tempie. Niczego nie przyspieszaj,
bo „Na ogół zmiana potrzebuje czasu” – jak twierdzi Iwona Kordjak. A radykalne zmiany są rzadkie.
A co jeśli po jej wprowadznie stwierdzę – to nie to! Hmm…, jeśli nie zmienisz nie dowiesz się, czy Ci to pasuje czy nie. Zmiana umożliwia weryfikację swoich oczekiwań Jeśli otworzę fimę i ona nie wypali – to ją zamknę! Nic strasznego się nie stanie. Zmiana nie jest czymś nieodwracalnym!
Iwona Kordjak przekonywała, że „Zmiana i tak się zdarzą” i warto uważać siebie za osobę, która radzi sobie z nią, która ją lubi. Dobre nastawienie do zmian jest bardzo ważne. Bo właściwie co takiego zrobiłaś źle, co takiego „zawaliłaś” żeby sobie nie ufać? Nie straszmy się, nie siedzmy, nie myślmy – działajmy! Działanie umożliwia skupienie się na zewnętrznym świecie, a nie na myśleniu.
No tak, ale nie masz odwagi? Odwaga nie oznacza, że się nie boimy – odwaga oznacza to, że się boimy, ale mimo tego robimy! Wszystkim Wam życzę takiej odwagi do ważnych przedsięwzięć w Waszym życiu i … do zmian!
Ale pamiętajcie też, że to czego nie możemy zmienić lepiej po prostu zaakceptować. Powodzenia!