FI: Na początku było słowo…

| | ,

Brzmi to może górnolotnie i niektórym z Was skojarzy się być może ze Słowem Bożym jednak tym razem chodzi o Festiwal Ispiracji, który odbył się już po raz piąty i zgromadził sporo uczestników głodnych inspiracji oraz grono zacnych prelegentów, z których większość należała do Stowarzyszenie Profesjonalnych Mówców. O znaczeniu słowa usłyszeliśmy w wystąpieniach wielu z nich. Zalewa nas komunikacja przemocy, a potrzebujemy dobrego słowa, które wpływnie pozytywnie na nasze myśli. Bo nad słowem łatwiej zapanować niż nad myślami. A nad czym jeszcze można zapanować? Kogo jeszcze spotkasz w tym wpisie? Tylko dla wytrwałych, czyli tych, którzy doczytają do końca!

Grzegorz Turniak, założyciel SPM i pierwszy prelegent wskazał ważne elementy networkingu, którym powinniśmy bawić się jak każdą konwencją. Uśmiech będzie naszym najlepszym sprzymierzeńcem, a mail po Festiwalu – elementem budującym dłuższą relację.

DSC_9425

O mocy dobrego słowa mówiła Iwona Majewska-Opiełka, która zachęcała do zwrócenia uwagi na to CO, ale i JAK mówimy. Każde słowo ma emocjonalną konotację. Może ona być obojętna, pozytywna lub negatywna. Znając wagę wypowiadanych słów możemy zmienić koloryt naszych wypowiedzi dając pierwszeństwo tym słowom, które budują nas i otoczenie, które dodają nam energii. Dołączmy zatem do Dnia Dobrego Słowa, którego pomysłowaczynią jest Pani Iwona i który  ma miejsce 13 dnia każdego miesiąca.

DSC_9450

O kulcie komunikatu zła mówił Jacek Balicki, Dyrektor Platformy Canal+Discovery. I tu muszę powiedzieć, że kibicuję pomysłowi tej telewizji, która zamierza przekazywać pozytywne treści i rozkręcić „propagandę inspiracji w Canal+”.  Chcą przekonywać, że czasy niemocy minęły i „każdy dziś wszystko może” – jak przekonywał prelegent. Tym bardziej jest to cenna inicjatywa, że, zgodnie z badaniami, aż 60% Polaków nie wierzy w siebie! Tylko 23% Polaków wierzy w potęgę inspiracji, dlatego warto ją krzewić, a jak wszyscy wiemy, przekaz telewizyjny ma bardzo duży wpływ na odbiorcę.

Czy język ma znaczenie w negocjacjach? Witold Anusz przekonywał, że język korzyści to podstawa dzisiejszych negocjacji. Wszyscy o tym wiemy, ale zdarza się nadal, że tego nie stosujemy. Warto zapamiętać, że trzeba przygotować się do każdych negocjacji, a żeby to zobrazować przytoczę powiedzenie prelegenta „Negocjacje  bez przygotowań to jak seks bez gry wstępnej”.

DSC_9455

Karol Bartkowski powiedział, że „wojna to forma dyplomacji, a konflikt to forma komunikacji”. Bardzo to ciekawe. A jeszcze ciekawiej zrobiło się, gdy opowiedział historię o tym jak ważne jest to co mówimy do siebie. Wyobraźmy sobie, że to jest ostatnia nasza rozmowa. Czy wtedy na pewno powiedziałabyś/łbyś to co już zostało powiedziane?  Bądźmy mili dla bliskich, bo zwykle jesteśmy milsi dla obcych i przepuszczajmy nasze komunikaty przez filtr ostatniej rozmowy.

Anna Szubert odpowiedziała na pytanie – jak spowodować, żeby nas zapamiętano. Najlepiej zaszokować rozmówcę, żeby zechciał zapamiętać Twoje nazwisko. Sprowokuj, tym co mówisz, do myślenia, do innego spojrzenia na dany temat. To w czasach zalewu informacją jest elementem wyróżniającym nas – opinia, komentarz, pasja z jaką mówimy.  Przypominaj się i zyskaj sympatię, odkrywając to coś, za co ludzie Cię lubią. Prowokujcie, by Was zapamiętano!

DSC_9474

O słowie mówił również aktor, trener – Michał Zawadka, który przekonywał, że wystarczy dobrze celować słowem. Dzieje się tak, kiedy znamy swój cel, gdy zwracamy się do siebie dobrym słowem, kiedy działamy i nigdy się nie poddajemy. No i kiedy słuchamy, to wielka sztuka. W tym wszystkim to słowo jest naszą bronią, którą musimy stosować z mądrością i rozwagą.

DSC_9520

U postawy wszystkiego stoi słowo, ale pojawiły się również inne tematy. Jednym z nich był strach.  Sebastian Kotow przekonywał nas w bardzo udanym wystąpieniu, że nie musimy się bać, bo strach jest jedynie ułudą naszego umysłu. Opowiadał o tym jak sam pokonał swoje lęki związane z pływaniem, czy wzięciem udziału w triathlonie. Dziś bierze udział już w kolejnych takich zawodach. Jest dowodem na to, że można – tylko trzeba odrzucić strach i nie unikać tego co nas straszy! To jak to jest z tym strachem?

Strach jest zawsze towarzyszem naszego rozwoju!

Rezygnowanie staje się nawykiem.  Dlatego nie rezygnuj – działaj!

Przedzieranie się przez barierę lęku jest lepsze niż życie w lęku płynącym z poczucia bezradności.

Rzeczy, które warto osiągnąć są często związane z lękiem.

To co nam służy nie zawsze jest przyjemne.

 DSC_9504

Słowem możemy również manipulować, czyli wywierać wpływ, by uzyskać oczekiwany rezultat. Marek Skała mówił o tym, że każdy z nas wpływa na otoczenie. Może to robić za pomocą manipulacji. Jednak warto zastanowić się KIM chcesz manipulować i  PO CO no i KIM REALNIE możemy manipulować? Więcej o manipulacji przeczytacie w ostatniej książce prelegenta „Manipulacja rulez!”.

Gwiazdą medialną tego wieczoru był Łukasz Jakóbiak i jego 20m2!. Jego występ był bardzo dynamiczny i pełen humoru i aż trudno uwierzyć, że osiągnąwszy to co dziś ma w ogólnym rozrachunku –  odniósł więcej porażek niż sukcesów! Jednak swoją determinacją osiągnął wiele, nie zrażał się porażkami, szedł do celu. Zobaczcie jak  to wyglądało.

DSC_9552

Z Christiną Aquilerą, koło której siedział podczas jednego z lotów.

DSC_9560Z Penelope Cruz.

DSC_9562Z Prezydentem Billem Clintonem.

DSC_9571

Z Brianem Tracy.

DSC_9564

Na przyjęciu w willi Versace.

Gratuluję  pomysłowości, determinacji i konsekwencji!

FI to duża dawka inspiracji wszelkiej, dlatego drugi dzień opiszę jutro, bo co za dużo… itd.

Poprzednie

Czy istnieje formuła szczęścia?

FI: Zadawaj tylko dobre pytania

Dalej

2 komentarze do “FI: Na początku było słowo…”

Możliwość komentowania została wyłączona.