Czy istnieje formuła szczęścia?

| |

Dziewczyny,

Niedzielnie o szczęściu. Każda z nas odbiera je inaczej. Często trudno nam odpowiedzieć twierdząco na pytanie czy jesteś szczęśliwa? Dlaczego?

Według Tonyego Robbinsa jeśli warunki naszego życia odpowiadają naszym określonym wzorcom wtedy odczuwamy szczęście i spełnienie. Jeśli ten warunek nie jest spełniony wówczas możemy odczuwać ból istnienia, ale nadal mamy do wyboru trzy drogi:

 1. Możemy ignorować i obwiniać wszystko wokół:  wydarzenia,  innych,  siebie.

2. Możemy zmienić swoje warunki życia.

3. Możemy zmienić wzorzec.

Czy Wy się z tym zgodzicie? Moim zdaniaem obwinianie nie ma sensu, bo to my jesteśmy odpowiedzialni za nasze życie. Jeśli nie chcemy przewracać wszystkiego wokół to łatwiej jest zmienić wzorzec, czyli po prostu pogodzić się z tym co się ma i dopasować się do istniejącego wzorca. Mnie najbardziej kusi 2 – zmienić sowje warunki życia. To nie jest łatwe.  Czasem na tej drodze napotykamy sporo przeszkód, wiele rzeczy nie wychodzi. Obserwuję, że nie raz trzeba zrobić krok w tył, żeby znowu iść do przodu. Ważne żeby dać sobie na to przyzwolenie.

Zawsze również można poćwiczyć poczucie szczęśliwości. Tony Robbins proponuje:

1. Pomyśl o trzech rzeczach, za które jesteś wdzięczna/y /3min/

2. Poczuj energię /wykonaj ćwiczenia fizyczne, pospaceruj, tańcz itp./3 min/

3. Pomyśl o trzech rzeczach, które zamierzasz zrobić i wyobraź sobie rezultat końcowy – wizualizacja /3min/.

Zdradzę Wam, że uczę się poczucia szczęścia z najdrobniejszych, pięknych rzeczy, które dostrzegam wokół mnie. Dziś jestem wdzięczna za piękną pogodę, słońce, ludzi, którzy są wokół mnie, odrobinę relaksu. Dostrzegam piękno przyrody. Czuję się szczęśliwa!

A Wy? Jakie macie recepty na szczęście? Kiedy czujecie się szczęśliwe? Piszcie w komentarzu do tego wpisu! Podzielcie się Wamymi sposobami na szczęście! Szczęście również mnoży się prze dzielenie się nim:)

Poprzednie

Rozmowa o… pisaniu książek z Anną Grabką

FI: Na początku było słowo…

Dalej

9 komentarzy do “Czy istnieje formuła szczęścia?”

  1. Jeszcze z pół roku temu byłam taką osobą, która wszystkich za wszystko obwinia, tylko nie siebie. teraz zmieniło się wszystko kiedy gdzieś w mojej głowie coś się przestawiło i odważyłam się zaszaleć. W marcu w szpitalu miałam okazję na taki totalny reset i chyba wtedy zaczęło się wszystko układać w stronę do szczęścia. Wydaje mi się, że niektórzy potrzebują właśnie takiego „nie myślenia”.

    • Zgadza się. Nie życzę nikomu szpitala, ale „niemyślenia” i owszem. Warto go sobie czasem zafundować! Życzę Ci powodzenia w zamierzeniach i szaleństwie!

  2. Dla mnie szczęścia to perspektywa spojrzenia na świat, na ludzi, na siebie i na wydarzenia. Szczerze mówiąc nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz powiedziałam lub pomyślałam o sobie, że nie jestem szczęśliwa. Odkąd trenuję pozytywność i wdzięczność nie przychodzi mi to przez myśl ani przez gardło 🙂

  3. Mnie się nasuwa stwierdzenie, że doceniamy to co utraciliśmy. Mam wrażenie, że większość nas na pytanie czy są szczęśliwi albo zawahają się, albo zaczną narzekać. Sama muszę się często „przywoływać do porządku” w tej kwestii. Narzekamy, nie jesteśmy zadowoleni z wielu aspektów życia. Nawet nie widzimy jaki świat jest piękny, jakie mamy szczęście, co osiągnęliśmy. I jakie mamy możliwości zmiany 🙂 Trzeba tylko dostrzegać to co na pierwszy rzut oka jest niewidoczne.

  4. Jestem szczęśliwa i mówię o tym otwarcie. 🙂 Pasuje mi moje obecne życie, chociaż mam plany i marzenia. Chcę zmienić obecny stan rzeczy, ale to pragnienie nie przeszkadza mi w byciu szczęśliwą. 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.