Ostatnio mój wzrok padł na piękne, designerskie pudełko z napisem – What makes you happy? – i tak sobie pomyślałam „Hmm… no właśnie, tak autentycznie co sprawia, że czuję się szczęśliwa, dziś, w obecnej mojej sytuacji?”. I zadumałam się.
Kiedyś żyłam tym co się miało za chwilę wydarzyć. Kochałam wyjazdy i każdy bardzo przeżywałam. Chłonęłam. W okresie studiów okazji do wyjazdów miałam sporo, były i zarobkowe i wycieczkowe do Francji, na których to byłam opiekunką klasy licealnej, były staże, ale i takie stricte turystyczne do Włoch. Bardzo owocny czas pod tym względem. To faktycznie powodowało, że czułam się szczęśliwa.
Później miałam złoty czas na wyjazdy wakacyjne, za granicę. Była Grecja, Tunezja, Egipt, Portugalia, Hiszpania, Turcja… Nie piszę tego, żeby wzbudzić zazdrość, bo uważam, że dziś większość z nas podróżuje i nie jest to nic takiego. Z pewnością te kraje znasz, albo wkrótce to nastąpi, jeśli oczywiście tego chcesz. Pisząc to chcę tylko zwrócić uwagę na to, że dziś nie wyjeżdżam tak często jak wtedy, ale wiesz co – potrafię znaleźć szczęście gdzie indziej. Ono jest we mnie. Jeśli go nie znajduję w sobie tu i teraz to i w najpiękniejszym hotelu w najcudowniejszym zakątku świata nie będę się czuła szczęśliwa. Dziś jestem tego świadoma.
Oczywiście, że przyjemnie jest wyjechać, zwiedzić nowe miejsca, zobaczyć ludzi i to jak żyją, jak odpoczywają, ale bez tego też można być szczęśliwym! Tu i teraz, bo tylko to mamy. Często o tym zapominamy, sama zapominam. Żyję tym co będzie – a skąd ja wiem co będzie za chwilę? Nie wiem. Dlatego warto skupić się na dziś i na teraz. Nie jest to łatwe, bo większość z nas żyje przeszłością albo przyszłością. Jednak to co było już się nie wróci i nic tam zmienić nie możemy, a to co będzie – nadejdzie.
Dziś jestem w drodze, czasami żmudnej, czasami trudnej, a czasami porywającej i dającej sporo satysfakcji. Nie udało mi się zrealizować pewnych celów, ale nie poddaję się i wytyczam nowe. Wiem, że nie zawsze znajdujemy to co chcemy, tam, gdzie tego szukamy. Dlatego szukam dalej. Mam lepsze i gorsze dni, a nawet tygodnie. Ale mimo wszystko idę dalej. Nie poddaję się i to chyba najważniejsze. Próbuję nowych rzeczy, poznaję nowe obszary, testuję i sprawdzam. Idę. Ta droga jest ciekawa sama w sobie, choć chętnie już bym zobaczyła co jest za rogiem 🙂
What makes me happy? Inne rzeczy niż kiedyś. Jest ich więcej i są w zasięgu ręki. Nie polecę na Wyspy Kanaryjskie w tym roku, nie wiem czy w przyszłym polecę, ale to nie powoduje, że czuję się nieszczęśliwa. I to też mnie uszczęśliwia 🙂 Kocham przyrodę i korzystam z każdej możliwości, żeby pobyć blisko niej. Kocham drobne przyjemności, dobrą czarną herbatę z sokiem, albo zieloną z cytryną i wiele innych. Potrafię się delektować piękną chwilę, niebieskim niebem i słońcem, które pieści moją skórę. Dobrym towarzystwem i tym co dostaję od losu. I dalej dążę do realizacji marzeń czego i Tobie życzę.
A co Ciebie dziś uszczęśliwia?