W zeszłym tygodniu przekroczyłam kolejną swoją barierę, blokadę – zorganizowałam z Julią Marcinowską w jej CUDzie GROCHÓW – networking. Miałam doświadczenie w życiu ze szkoleniem, z pracą w szkole, ale wyjście przed grupę kobiet to jednak inna bajka. Ale udało się i na tym pewnie się nie skończy!
Nie ma co wiele opisywać. Było naprawdę ciekawie. Poopowiadałam o sobie, dałam Paniom kilka wskazówek na temat networkingu, którego jestem praktykiem od dwóch lat i przekazałam głos Julii.
Julia zaprosiła Panie na zajęcia holistyczne CUDu. A mają ich sporo – jest joga, pilates, minfulness, qi gong. Można wybierać sobie różne zajęcia w karnecie – np. 4 w miesiącu. Myślę, że to jest bardzo fajna oferta, bo umożliwia przetestowanie różnych opcji zanim podejmiesz ostatecznie decyzję – pilates to jest to!
Po Julii wystąpiła Artystka Mehen Design, która malowała nam ręce w różne ciekawe wzory. I ja się skusiłam na samym końcu spotkania i do dziś moją rękę zdobi paw – symbol bogactwa i mała mandalka – na szczęście.
Podczas tego spotkania odbył się również warsztat głosowy z Dorotą Szymonik. Dla mnie to już był drugi warsztat z nią i stwierdzam, że Dorota uwodzi głosem. To niesamowite jak można władać tym narzędziem. Warto się tego nauczyć:)
Był też czas przedstawiania się wzajemnego i rozmów w kręgu:)
Przed końcem rozlosowałyśmy drobne nagrody, była książka „Podejmij wyzwanie”, której zostałam Patronem Medialnym oraz wejściówki na wybrane zajęcia od CUDu Grochów. No i mogłam spełnić marzenia – bycia sierotką 🙂
Spotkanie wygasało powoli. Zebrałyśmy pochwały i pytania o kolejne spotkania. Myślę, że się pojawią wkrótce, więc śledźcie mojego bloga i stronę CUDu oraz FB CUDu.
