Wszyscy wiemy, że zmiana jest jedynym pewnikiem w życiu. Mimo to większość, jeśli nie wszyscy na tej planecie, boimy się zmian. One będą, nie unikniemy ich. O wiele łatwiej zaakceptować nam zmianę jeśli jej chcemy. A jak sobie radzić jeśli spada na nas zmiana od losu? I to taka, która Ci się nie podoba?
Jak radzić sobie ze zmianą?
Dziś będzie o zmianach, których tak panicznie większość z nas się boi. Strach ten jest na tyle duży i wszechogarniający, że większość często się do tego strachu całkiem świadomie lub mniej nie przyznaje.
„W życiu nie ma niczego stałego poza zmianą”
to słowa greckiego filozofa Heraklita, która wyraża myśl, iż w naszym życiu nie ma rzeczy niezmiennych. Na przestrzeni 2500 lat, które minęły od momentu wypowiedzenia tych słów, historia nieraz pokazała ile w nich prawdy i mądrości. Ja teoretycznie również zgadzam się z tym stwierdzeniem. Ale teoria, jak to w życiu bywa, niekiedy mija się z praktyką, zwłaszcza kiedy zaistniała zmiana jest od nas niezależna i ma charakter negatywny lub bardzo bolesny. Nawet, jeśli będziemy się bardzo, ale to bardzo starały, by wszystko trwało w swoim nienaruszonym, odwiecznym stanie, to i tak los może spłatać nam figla i poprzewracać wszystko do góry nogami.
Każdy człowiek boi się zmiany, wiec nie martw się, że jesteś jedyna. Ten lęk jest naturalny, ważne jednak, by nie zamienił się w paraliżujący cię życiowo strach, który nie pozwoli pójść dalej, rozwijać się i korzystać z tego, co niesie życie.
No dobrze, ale jak sobie radzić ze zmianami? Może zacznijmy od początku.
Możemy rozróżnić dwa typy zmiany: zmianę, której inicjatorami jesteśmy my same oraz zmianę, która fundują nam inni. Od danego typu zależy to jak mamy działać aby zmiana była efektywna.
Jak sobie radzić ze zmianą, którą fundują nam inni lub rzeczywistość?
Każda zmiana ma bardzo indywidualny przebieg. Dla osób nie będących jej inicjatorami możemy przedstawić ją jak proces przebiegający wzdłuż krzywej. Krzywa ta przebiega w czterech następujących po sobie fazach. Aby zmiana była efektywna musisz przejść przez wszystkie etapy.
- Faza 1- Zaprzeczanie.
W etapie tym nie wierzysz, że zmiana dotyczy Ciebie, że ma w ogóle miejsce. Zachowujesz się tak, jakby nic się nie miało zmienić. Jesteś przywiązana do przeszłości. Co możesz zatem robić?
- Zwracaj uwagę na to, co się wokół Ciebie dzieje. Poszukuj informacji o zmianach w Twoim otoczeniu.
- Rozmawiaj z innymi na temat ich odczuć, przemyśleń związanych ze zmianą.
- Dowiedz się możliwie jak najwięcej na temat przyczyn zachodzących zmian.
- Odpowiedz sobie na pytania: Jakie będą konsekwencje nie wprowadzenia zmiany? Czego się od Ciebie oczekuje? Jakie są Twoje odczucia?
- Faza 2- Opór
Uzmysławiasz sobie, że zmiana Cię nie ominie. Odczuwasz lęk, złość, niepokój o przyszłość, niepewność. Co możesz robić?
- Bądź świadoma własnych odczuć i zaakceptuj to, że w tej sytuacji negatywne emocje są naturalne.
- Pozwól sobie na świadomy opór wobec tej zmiany, ale nie zatrzymuj się na tym etapie.
- Najprawdopodobniej będziesz chciała winić innych za zachodzące zmiany – postaraj się przezwyciężyć to i zrozumieć prawdziwe przyczyny i potrzebę zmian.
- Porozmawiaj z ludźmi, którzy mają pozytywne nastawienie w stosunku do zmiany i zobacz, co robią by się do niej dostosować.
- Odpowiedz sobie na pytania: Co tracisz w wyniku tej zmiany? Co Ty możesz kontrolować? Co się zmieni ? jaki jeden krok możesz zrobić dzisiaj w celu poradzenia sobie z przeszłością?
- Faza 3 – Eksperymentowanie
Zaczynasz działać i uczyć się nowych rzeczy. Przestajesz kwestionować zmianę. Co możesz robić?
- Ucz się i ćwicz nowe umiejętności, które są Ci potrzebne w procesie zmiany.
- Stwórz pozytywną wizję tego, co chciałabyś, aby się wydarzyło, a następnie zaplanuj kroki, które Cię do tego obrazu doprowadzą.
- Daj sobie czas na wypróbowanie różnych sposobów działania – nie podejmuj pochopnie decyzji, odnośnie tego, co i w jaki sposób ma być zrobione.
- Odpowiedz sobie na pytania: W jaki sposób ja mogę się przyczynić do zmiany? Jak będzie wyglądała przyszłość? Jakie możliwości daje ta zmiana?
- Faza 4- Zaangażowanie
Odzyskujesz swoja siłę i poczucie panowania nad sytuacją. Poczujesz, że zmianę masz za sobą. Co możesz robić?
- Skoncentruj się na tych obszarach działalności, na które masz największy wpływ.
- Naucz się zauważać własne sukcesy i cieszyć się nimi.
- Spisz pomysły, które się sprawdziły i najlepsze rozwiązania problemów powstałych w procesie zmian.
- Patrz odważnie w przyszłość!
- Odpowiedz sobie na pytanie: Jaką nagrodę możesz sobie zafundować?
Poznanie i zrozumienie faz, przez które będziesz przechodziła, przy każdej „zafundowanej” zmianie, pomoże Ci sprawniej i efektywniej przez nie przechodzić.
A co ze zmianami które same inicjujemy?
Żeby odpowiedzieć sobie na pytanie jak dokonać zmian w swoim życiu, należy zastanowić się czy naprawdę ich potrzebujemy. W życiu mojej Rodzin,y w ostatnich dwóch latach, zmian było naprawdę dużo. Nowy związek, powiększenie rodziny, zmiana dziennego rytmu, nowe miejsce zamieszkania, przekształcenie firmy, nowa dieta, kolejne dokształcanie i wiele, wiele innych. Czy tego chcemy czy nie, zmiany dotyczą każdego z nas. Niekoniecznie muszą być duże. Może to być nowy styl ubierania, nowa znajomość, inny sposób spędzania wolnego czasu. Na pewno znasz to uczucie: z jednej strony ekscytacja czymś zupełnie nowym, a z drugiej strony niepewność, strach, stres. Wszystkie te uczucia są naturalnym produktem naszego systemu nerwowego i wcale nie zależą od tego czy zmiana jest na dobre czy na złe. Intensywność tych uczuć zależy nie tylko od wielkości zmiany, ale także od naszych cech indywidualnych takich jak temperament, wrodzone predyspozycje, nastrój, czy nawet nasze IQ.
Opierając się na własnym doświadczeniu, każda zmiana powinna być BARDZO DOBRZE przemyślana. Usiądź sobie z kartką i długopisem i rozpisz za i przeciw. Zestaw je ze sobą, zastanów się która strona przeważa. Porozmawiaj z rodziną i przyjaciółmi, zapytaj co oni o tym sądzą. Ale pamiętaj, że koniec końców odpowiedzialność i konsekwencje zawsze poniesiesz TY. Jeżeli chcesz wprowadzić zmianę, musisz mieć przygotowany plan i musisz znaleźć w sobie wewnętrzną motywację do jej wprowadzenia. Wewnętrzną, czyli taką, która znajduje się w Tobie. Jeśli chcesz wprowadzać zmiany ze względu na ograniczone możliwości w pracy lub ludzi, którzy cię otaczają, bardziej będzie to przypominało ucieczkę od świata, a nie dążenie do celu. Znajdź w sobie przekonanie, że wprowadzana przez Ciebie zmiana jest dobra, konieczna i przyniesie Ci satysfakcję. Robisz ją w końcu dla siebie!
Na samym początku musisz wyznaczyć cel, który chcesz osiągnąć. Gdzie zmiana ma Cię zaprowadzić? Co chcesz osiągnąć dzięki niej? Zastanów się, jak będzie wyglądało Twoje życie po jej wprowadzeniu. Jakie napotkasz trudności, co może pójść nie tak. Im więcej rzeczy zaplanujesz, im więcej szczegółów przemyślisz, tym łatwiej będzie Ci później wytrwać, gdy coś zacznie chwilowo zgrzytać
Nie podejmuj decyzji wyłącznie w oparciu o uczucia. Nie podejmuj decyzji wyłącznie w oparciu o logikę. Twój wybór powinien być wypadkową obu. I nie piszę tutaj tylko o uczuciu strachu czy stresu związanego ze zmianą.
I znowu z własnego podwórka – jeśli jesteś samotnie wychowującą Mamą, masz dość bycia samą, dźwigania ciężaru życia i wpadasz na genialny pomysł, związania się z królewiczem, który Cię odciąży – wyjedź do buszu, poczekaj aż emocje ostygną, mózg wróci na swoje miejsce i wtedy podejmuj życiowe decyzje. Łatwo w emocjach wpaść z deszczu pod rynnę, a konsekwencje zmian będą nieodwracalne.
Wyobraź sobie najgorszy możliwy scenariusz. Jeśli zrobisz ten pierwszy krok – co może pójść nie tak? Jakie będą tego konsekwencje? Czy jesteś sobie w stanie z nimi poradzić? Myśląc w ten sposób przygotowujesz się na niespodzianki, które mogą Cię spotkać. Wypisz sobie wszystkie złe rzeczy, które mogą się wydarzyć i przy każdej z nich napisz co zrobisz w takim przypadku? Jeśli po tym ćwiczeniu zmiana wciąż Cię przeraża, to być może faktycznie będzie to krok w złą stronę.
Zmiana zawsze jest trudna. Podjęcie decyzji, pierwsze kroki, nowe wyzwania. Ale jeżeli nic nie zmienisz, to jutro będziesz dokładnie w tym samym miejscu, w którym jesteś teraz. Nie mówię, że jest w tym coś złego. Jeżeli cieszysz się swoim życiem i jest Ci dobrze, to tak trzymaj! Jeśli jednak coś Ci doskwiera i wciąż nie możesz zdecydować się na obranie nowej ścieżki, to pamiętaj, że najtrudniejszy i najważniejszy jest pierwszy krok.
Jak możesz dodać sobie siły w trudnych momentach? Mi pomagają trzy rzeczy, którymi się z Tobą podzielę:
1.Zobacz obraz siebie, człowieka, który zrealizował swoje zamierzenia i cieszy się z wyniku.
2.Otocz się ludźmi, którzy będą Cię wspierali. Wykorzystaj swoje kontakty, dołącz do grup, w których możesz nawiązać cenne znajomości. Otoczenie jest Twoją siłą, więc wykorzystuj je!
3.Podziel plan na etapy i ciesz się z realizacji każdego z nich. Nagradzaj się za osiągnięcie kolejnego małego kroku 🙂
W jaki sposób radzisz sobie ze zmianami w swoim życiu (małymi i dużymi)? Napisz o tym, jestem bardzo ciekawa!