Ostatnio wygrałam wejściówkę na jedną z części warsztatów makijażu – techniki dobierania i nakładanie podkładu oraz konturowanie twarzy. Uznałam, że mi się to przyda, bo zawsze warto wiedzieć jak to zrobić, żeby lepiej wyglądać:) tym bardziej, że lat nie ubywa…
Ostatecznie zostałam na dwóch częściach, bo interesowało mnie również jak profesjonalnie pomalować oko:)
Pierwszą część była indywidualna. Po dobraniu podkładu obserwowałam Magdę jak mam sobie wymodelować twarz. No i po kolei powtarzałam to co Magda wcześniej zrobiła u siebie. Oczywiście poznałam podstawową zasadę – chcesz coś uwypuklić – rozjaśnij to, a jeśli chcesz coś ukryć – po prostu pokryj ciemnym pudrem. Co do tego czy ma on być w postaci kremu czy też kamienia to zależy od umiejętności – kremowa postać jest dla bardziej zaawansowanych, a pudrowa – dla początkujących.
No i tutaj widzicie jak uczeń nakłada puder do modelowania twarzy – jasny na środek twarzy – nos, czoło, broda. Ciemny na końcówki czoła, dolną część policzków i podbródek.
Po ponad godzinie doszły dziewczyny i zaczęłyśmy zajmować się makijażem oka – dziennym, a później – wieczorowym. Magda malowała modelkę tłumacząc zasady malowania oka. Nie jest to proste do przekazani na sucho. Dzienny makijaż jest raczej bardzo naturalny i nie rzucający się w oczy. Zaś przy wieczorowym można poszaleć. Kolory mogą być intensywniejsze i bardziej widoczne.
Po tych instrukacjach można było zaczynać malować się samej. Zrobiłam sobie ciut mocniejszy makijaż oczu, bo miałam tego dnia Blogowigilię. Niestety nie zrobiłam zdjęcia efektu finalnego. A tak wyglądałyśmy podczas nauki malowania oka:
Magda nadzorowała nasze wyczyny makijażowe i pomagała nam w tym, żeby efekt był taki jak oczekiwany. Nie jest to łatwe.
Jak widać poniżej świetnie się bawiłyśmy i do tego wyszłyśmy z super makijażem, bo po tej części była jeszcze nauka nakładania korektora, pudru, różu i malowanie ust. Niestety nie mogłam zostać, bo biegłam na kolejne wydarzenie – konferencję. Są takie dni, że można biegać całymi dniami od jednego do drugiego spotkania.
A takie cacko stoi w pracowni u Magdy – wygląda super – świetnia stylizacja!
To z czym ja wyszłam z tych warsztatów to:
1.Podkład powinien być taki sam lub nieco jaśniejszy od cery i dobieramy go sprawdzając kolor na twarzy, nie na nagarstku.
2.Do modelowania twarzy mam kupić rozjaśniacz w mazaku, czyli w płynie oraz puder ciemny w kamieniu.
3.Do malowania oka potrzebny mi jest baza pod cienie na powiekę i cienie, najlepiej matowe. Oprócz kolorowych również naturalne, które nakładam na górną część powieki.
4.Kolorową kredkę używam na górnej i dolnej powiece (tu delikatniej).
5. Przy makijażu dziennym cień na ruchomą część powieki powinien być jaśniejszy niż kredka użyta do obrysowania oka. Przy wieczorowym – cień może być ciemniejszy od kreski.
6.W kąciku oka koniecznie trzeba rozjaśnić jasnym cieniem – jednym dotknięciem pędzelka.
7. Do malowania brwi używać mogę cieni brązowych lub specjalnych cieni do brwi, ale również kredki. Teraz używam kredki i na razie mi z tym dobrze, więc tego zmieniać nie będę:) ale dowiedziałam się, że są specjalne cienie do malowania brwi:)
8. No i jeszcze róż – z nim mam problem zawsze, bo nie mam wyraźnej kości policzkowej, ale dowiedziałam się jaki kolor różu mi pasuje. Teraz tylko trzeba wybrać się na zakupy! 🙂
Jeszcze sporo przede mną, ale mogę Wam polecić warsztaty z Magdą. W miłej atmosferze można nauczyć się podstaw malowania. Zresztą, akurat poziom zależy od tego co same już potraficie:)
A na zakończenie kilka słów o twórczyni marki Megibalu, Magdalenie Mielczarek:
Zdjęcie – Uśmiech proszę