Kiedy dostałam maila od Kamili, która prowadzi Mini-kręgi w Otwocku, z propozycją zostania boharką jednego z nich – zdziwiłam się. Nie odpowiedziałam od razu, bo zwyczajnie zastanawiałam się co zrobić. Nie lubię być w centrum wydarzeń, nie jest to moja mocna strona. Ale przypomniałam sobie chwilę kiedy przekroczylam barierę kręcenia wywiadów video. To też mi ktoś zapoponował i po chwili zastanowienia – zgodziłam się. Poczułam satysfakcję:) No i tym razem pomyślałam – raz kozie śmierć i odpisałam, że będę.
Zadałam sobie pytanie: co najgorszego może się zdarzyć? No i odpowiedziałam sobie na to pytanie: nikt nie przyjdzie…, nie będę umiała ciekawie mówić, nie będzie to wartościowe dla słuchaczy. I jak się okazało strach ma wielkie oczy:) Było nas 15 osób – w tym jeden Pan:) I było naprawdę bardzo sympatycznie, choć nie obyło się bez stresu. Na samym początku trochę mi sie głos trząsł. Mam nadzieje, że nie było tego zbytnio słychać. Ale całość wypadła dobrze.
Drugim etapem było przygotowanie się. Dostałam od Kamili pytania i przyjrzałam im się dzień przed. Oczywiście nie mówiłam zgodnie z tym co sobie przygotowałam. Poszłam na żywioł. Opowiedziałam o tym jak to się stało, że zaczęłam pisać bloga, o jego początkach i o kwestiach technincznych. Potem rozpoczęły się pytania. Różne. Wiele z nich dotyczyło promocji w social media, o same SM i ich działanie. Widać jest zapotrzebowanie na taką wiedzę:) Odpowiedziałam na wszystkie najlepiej jak potrafiłam i mam nadzieję, że się podobało.
Miałam okazję przetestować Periscope, którym zaraziła mnie Joanna Ceplin na ostatnim WWK. Jedyny Pan, który był, robiła tę transmisję, którą oglądało kilka osób, bo mam to medium od tygodnia niespełna:) Polecam tym, którzy publicznie występują, moga zwiększyć swoją widownię. Zdąrzyłam też zauważyć, że podcasty, które są nagrywane w studio, są często transmitowane na Periscope. Myślę, że to medium szybko urośnie w siłę. Ma potencjał.
Podsumowując:
1.Próbuj nawet jeśli się boisz. Przyjmuj to co niesie świat – oczywiście wtedy kiedy Ci to nie zaszkodzi. Bo co najgorszego może się stać? Bój się i rób, bo w większości przypadków okaże się, że nie taki wilk straszny jak go malują;)
2. Żeby zmniejszyć stres – przygotuj się tak, żebyś czuła się pewnie. Ubierz się tak, żebyś czuła się ze sobą dobrze. Weź ze sobą uśmiech i do dzieła!
3.A po wszystkim podsumuj, wyciągnij wnioski i pogratuluj sobie, że dałaś sobie przeżyć kolejne cenne doświadczenie życiowe. Moim zdaniem z każdym z nich lepiej poznajemy siebie, a to cenne.
Po moim wystąpieniu i pytaniach nastał czas na networking. Miałyśmy okazję porozmawiać ze sobą i poznać swoje biznesy, a nawet zobaczyć produktu rękodzielnicze.
Dla tych z Was, które chciałyby zobaczyć kawałek tego spotkania mam film. Niestety rwało się i nie mam całości w jednym kawałku, dlatego dzielę się częścią pierwszą 🙂 Miłego oglądania:)
Mini-kręgi, Otwock 4.12.15. – Grajcafe, Warszawska 33
Punkt pierwszy jest najtrudniejszy do zrobienia, ale po piątkowym spotkaniu łatwiej się odważyć. Gdy się widzi, jak dużo dobrego dzieje się dookoła, czasem tylko dlatego, że ktoś tupnął nogą i odrzucił strach, zaczynam wierzyć, że ja także dam radę. Głęboki wdech i… granice strefy komfortu się przesuwają.
Korzystają z okazji chcę serdecznie podziękować za poświęcony nam czas i bezinteresowne wsparcie. 🙂
Przyjemność po mojej stronie:)
Warto się odważać, oczywiście przygotowanie ważne jest. Wszystko zależy od tego czego dana sytuacja dotyczy.
Każdy ma inną strefę komfortu:)
Powodzenia!
Beata
Beato, z opóżnieniem, ale dziekuje raz jeszcze. Byłaś naprawdę świetna, zrobiłaś dobre wrażenie:) gdyby nas nie wyganiali, to chyba spotkanie by sie wydłużyło… Jesteś dynamiczną prelegentką, dobrze sobie radzisz w grupie- musisz iśc w tę stronę! Najważniejsze dla mnie było to,że na spotkaniu omawiane były konkrety, opowiadałaś o swoich doświadczeniach i przekazałaś nam sporo wiedzy- okazuje się,że nie wszystko dla wszystkich jest takie oczywiste. Za rok widzę Cię na dużej scenie:))) pozdrawiam Kamila
Dziękuję Ci bardzo za te słowa! 🙂