Jesteście ze mną już rok. To niesamowite uczucie! Dziękuję Wam wszystkim i witam wszystkie nowe czytelniczki:)
A wszystko to zaczęło się od pierwszego kroku:) Dokładnie rok temu, 29 maja, byłam na spotkaniu SFOP w USC na Starym Mieście. Zainspirowało mnie to co tam słyszałam, a niestety niewiele kobiet tam wtedy było. Pomyślałam, że chciałabym się dzielić tą wiedzą, którą można uzyskać na tego typu spotkaniach. Długo nad tym nie myślałam, bo zajęło mi to dokładnie tyle ile trwa moja droga do domu, czyli jakieś 40 minut. Po przyjściu zadeklarowałam „Kochanie, będę pisała bloga!”. Kochanie się zdziwiło, ale stwierdził, że jak chcę to mogę pisać. No i zaczęłam od kontaktu z przyjaciółką, która prowadzi psiego bloga. I tak od słowa do słowa, gdzie ona tego bloga prowadzi i jak to się robi, odpaliłam blogspot i utworzyłam swojego bloga. Nazwa powstała równie szybko. I pierwszy post opublikowałam 30 maja 2014, czyli 29.05 po północy…. Wiedziałam, że będę pisała dla kobiet, które są zainteresowane rozwojem, które chcą mieć własną firmę, bądź już ją mają i chcą pójść na spotkanie networkingowe, które da im możliwość wymiany kontaktów biznesowych. I tak krok po kroku dodawałam nowe sekcje, tematy do takiego kształtu jak znajdziecie dziś.
Te z Was, które czytają mojego bloga to wiedzą, że znajdą u mnie pełne wiedzy relacje z wydarzeń, w których biorę udział. Wiedzą, że przeczytają raz w tygodniu wywiad z ciekawą, inspirującą businesswoman, czy że dowiedzą się gdzie pójść na networking, a gdzie na warsztaty rozwojowe czy konferencję (nowości wydarzeniowe), czy też przeczytają motywujący, rozwojowy artykuł zaaprzyjaźnionego coacha.
Blog stał się dla mnie zajęciem na pełny etat. Wciągnął mnie całkowicie. Zapragnęłam przenieść go na bardziej funkcjonalną platformę i ten proces zakończył się w marcu tego roku. Tutaj wspomnę to, że nad takim kształtem strony pracowałam z Szymonem Herbeć w Inspiration Space. Mam nadzieję, że jest dla Was czytelny, przejrzysty i łatwy w nawigacji. A do tego miał być i wierzę, że jest estetyczny, ładny po prostu. Chciałam żebyście się na nim dobrze czuły.
Co dał mi ten rok? Mnóstwo! Powiem tak, gdyby nie blogowanie, moję życie nie byłoby tak ciekawe i tak niesamowite jak jest teraz. Mogę Wam z doświadczenia powiedzieć, że naprawdę wszysttko zaczyna się od pierwszego kroku. Potem każdy kolejny jest prostszy i… ciekawszy, bo wszechświat Wam pomaga spotkać ciekawych ludzi, współpracować z nimi i tworzyć nowe projekty! To jest zadziwiające, bo ja w takie „cuda” nie wierzyłam, a jednak!
No to do konkretów – co mi dał ten rok:
– przez ten rok poznałam wiele fantastycznych kobiet – nie wymienię tu wszystkich, ale jest Was wiele. Z niektórymi z Was współpracuję przy różnych projektach, z częścią przeprowadziłam wywiad, z kolejnymi spotykam się często na różnych eventach. I to jest piękne kiedy wybieram się na konferencję, a tam spotykam tyle znajomych twarzy i słyszę tyle życzliwych komentarzy na temat bloga. Najcudniejsze dla mnie, zawsze, jest to jak wręczam wizytówkę i słyszę -” tak ja Ciebie czytam, to Ty, cieszę się, że Cię poznałam wreszcie”! Serce mi rośnie i przypominam sobie to zawsze wtedy kiedy nad moją głową zbierają się czarne chmury;)
– współpracuję z wieloma organizacjami kobiecymi w Warszawie. Też nie będę wymieniała z którymi, bo odpowiedzi znajdziecie m.in. w relacjach ze spotkań, na które chodzę. Jest to współpraca owocna dla obu stron. Przynajmniej taki mam cel. Najlepsza jest taka współpraca, w której każda ze stron wynosi korzyści – 3xW – model win-win-win.
– jestem Patronem Medialnym wielu wydarzeń, a pierwszy patronat był dla mnie wielkim przeżyciem:). To niesamowite uczucie zobaczyć swoje logo na dużym ekranie na konferencji wśród innych firm!
– wiele ciekawych konferencji, spotkań networkingowych, warsztatów i szkoleń. Wydarzenia, które opisałam i które niezmiennie wnoszą wiele w moje życie. Staram się wyjść z takiego wydarzenia z jedną przewodnią myślą.
– dzięki Patrycji Załug byłam w radio Kolor, dzięki Madzi Milewskiej – w Radio Praga 🙂 To by nie miało miejsca, gdybym nie pisała tego bloga! Tutaj znajdziecie mnie w mediach.
– nawet pewna dziennikarka „przepytała” mnie z mojej wiedzy o rozwoju osobistym i powstał z tego pokaźny artykuł w Gazecie Prawnej, którego byłam bohaterką:) Przygoda!
– bez tego bloga nie byłoby mnie dziś tu gdzie jestem:) daje mi on mnóstwo satysfakcji, żyję nim (nadal nie z niego:) i nie zamierzam przestać:)
– blogowanie spowodowało, że wiele kobiet (a nawet mężczyzn:)) pyta mnie o wskazówki dotyczące rozwoju, coachingu czy mentoringu. Pytają gdzie warto pójść na networking, a gdzie na konferencję. To bardzo miłe uczucie. Poza tym sama sobie uświadomiłam, że jestem już na tym rynku ponad rok, bo mój rozwój osobisty rozpoczął się w 2010 roku, a to już 5 lat! I znam się na tym co się dzieje wokół i co, gdzie każda zainteresowana znajdzie:) Staję się konsultantem ds. rozwoju osobistego i zawodowego 😉 Ta wiedza plus mój naturalny talent do zawodów coacha, nauczyciela (jestem – uczę francuskieg0), konsultingu, mentoringu to chyba duża wartość
– trudno uwierzyć, ale na początku zeszłego roku nie bardzo wiedziałam jak się obsługuje FB…. dziś śmigam i jest mi to coraz bliższe medium jak i inne social medio’we narzędzia. Czuję się w nich coraz swobodniej i szkolę ciągle jeśli tylko znajdę taką możliwość. Będę rozszerzała wiedzę z tego zakresu, bo mnie to wciągnęło. Może nie tak mocno jak blogowanie, ale zawsze:)
– bezcenny był ten rok spotkań, rozmów, rozwoju, pytań, które sobie sama zadawałam, przyglądania się sobie w różnych sytuacjach, radzenia sobie z różnymi sytuacjami, które zaskakiwały mnie pozytywnie, ale również negatywnie. Życie – pełna paleta barw!
A teraz trochę statystyk:
1. Ilość przeprowadzonych wywiadów : 39
2. Ilość napisanych relacji: 115
3. Najpopularniejszy wywiad z Izabelą Makosz
4. Najpopularniejsza relacja: Konferencja „Stwórz siebie od nowa”
5. Najpopularniejszy artykuł: W poszukiwaniu własnej wartości – Kasia Malinowska
5. Ilość odsłon: 52000!
Dziękuje Wam wszystkim za to, że jesteście, czytacie i udostępniacie.
Dziękuję tym z Was, które pomogały i wspierały w trudnych momentach i tu pozwolę sobie wymienić jednak Kasię Dziubałkę, Jolę Christol, Kasię Rybicką, Krystynę Sułkowską, Milenę Niebrzydowską, Patrycję Załug, Madzię Milewską i wiele innych kobiet z sercem na dłoni. Jeśli kogoś nie wymieniłam to przepraszam. Wszystkie jesteście dla mnie ważne:) Muszę też podziękować Szymonowi Herbeć za tę stronę i Mateszowi Piotrowskiemu za pracę nad moją histroią i całą komunikacją marki. Lista jest długa, ale skończę na tym, bo i tak wszystkich nie wymienię, ale o wszystkich Was pamiętam!
I podsumowując dziękuję wszystkim za dobre słowo, uśmiech i to że nadal jesteście i mam nadzieję, że będzie Was coraz więcej!
Dziękuję za wszystkie komentarze na blogu i na fan page’u. Zapraszam do komentowania, przesyłania uwag na temat tego co chciałybyście u mnie jeszcze znaleźć. Postaram się Wam to dać:)
Dziękuję wszystkim za ten rok! Liczę na kolejne!