Biznes w Kobiecych Rękach – Wioletta Broda

| |

Witam Was serdecznie,

Program Biznes w Kobiecych Rękach zorganizowany przez Sieć Przedsiębiorczych Kobiet dobiegł końca w grudniu 2014 roku.

Jako, że fascynuje mnie zmiana i wszystko co się z nią wiąże postanowiłam zbadać temat. Pytałam uczestniczek jak według nich działa mentoring, praca w grupie, z innymi kobietami, które też chcą zmienić swoje życie i założyć własną firmę. Przedstawię Wam efekty tych rozmów byście same mogły ocenić wpływ wsparcia w przebiegu zmiany.

Oto czego się dowiedziałam się od Wioletty Brody, właścicielki firmy Syntelis.

O programie Biznes w Kobiecych Rękach dowiedziałam się z telewizji. W  jednym z programów śniadaniowych Kasia Wierzbowska i Dorota Czekaj opowiadały o rekrutacji do programu mentoringowego.

Uważnie obejrzałam audycję i wydawało mi się, że ten program jest w sam raz dla mnie. Był to okres, w którym potrzebowałam zmiany, chciałam się rozwijać i działać. Wiedziałam jednak, że nie sztuką jest założyć firmę, sztuką jest ją utrzymać i rozwijać. Pomyślałam, że jeśli jest możliwość zapewnienia sobie jak najlepszego startu w biznesie to trzeba tę szansę wykorzystać. Potrzebowałam nie tylko wiedzy merytorycznej. Bardzo liczyłam na to, że udział w programie da mi też sporą dawkę motywacji, wiedzy praktycznej, a przede wszystkim pozwoli otworzyć się, nawiązać ciekawe kontakty i odblokuje moją kreatywność. Nie zawiodłam się!

O własnym biznesie myślałam od kilku lat. Teraz z perspektywy kilku miesięcy z BWKR wiem, że gdyby nie niesamowita dawka pozytywnej energii i wiedzy jaką dostałam to prawdopodobnie odwlekałabym decyzje o otwarciu działalności jeszcze jakiś czas.

Dzięki programowi uwierzyłam, że może się udać, choć jednocześnie zdałam sobie sprawę z tego jak wiele jest jeszcze do zrobienia, jak wielu aspektów nie przemyślałam wystarczająco –  choć początkowo byłam pewna, że mam wszystko dokładnie poukładane. W efekcie, przemodelowałam swój pomysł kilka razy, podniosłam swój poziom myślenia o biznesie na wyższy poziom, odbyłam wiele inspirujących rozmów, odkryłam networking(!), poznałam wspaniałe dziewczyny, które borykają się z podobnymi problemami jak ja.

Mój pomysł na biznes powstał kilka lat temu z chęci zaspokojenia  swojej potrzeby. Potrzeby zmiany mieszkania w bloku na dom otoczony przestrzenią. Wymarzyłam sobie dom nowoczesny, energooszczędny i inteligentny. Kiedy zaczęłam szukać odpowiednich dla mnie rozwiązań technologicznych inteligentnego domu pomyślałam że to może być coś dla mnie. Nad technologia pracowałam razem z mężem, ja spojrzałam na dom z perspektywy kobiety, która ma dużo na głowie. Mąż z kolei stworzył system od podstaw poszukując najlepszych rozwiązań praktycznych, funkcjonalnych i przydatnych z męskiego punktu widzenia. Doskonaliliśmy nasz system przez kilka lat i stworzyliśmy…Syntelis – system, który w pełni spełnia nasze oczekiwania i pozwala kompleksowo 

sterować domem i jego otoczeniem.

Myślę, że naszym wielkim atutem jest fakt, że tworząc system inteligentnego domu tworzyliśmy go przede wszystkim dla siebie, z dbałością  o wszelkie detale, w trosce o nasze bezpieczeństwo i komfort.

Teraz, kiedy osiągnęliśmy nasz cel, chcielibyśmy podzielić się naszą wizją inteligentnego domu. Domu, który nie tylko potrafi obniżyć koszty za energie czy ogrzewanie czy też, do którego możemy mieć dostęp z każdego miejsca, ale domu, który pracuje dla nas, a my zyskujemy cenny czas, który możemy przeznaczyć na to co jest naprawdę ważne.

Uważam, ze mentoring w tej sytuacji jest świetnym rozwiązaniem. Daje inne, świeże i obiektywne spojrzenie na tematy, do których podchodzimy bardzo subiektywnie; przez pryzmat swoich marzeń, obaw, czy środowiska w którym żyjemy. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że mentoring otwiera oczy na zagadnienia, których nie brałyśmy dotyBiznechczas pod uwagę, czasami wywraca nasza wizje do góry nogami. Mentorki w BWKR inspirowały i dawały dużo do myślenia. Wskazywały różne możliwe rozwiązania i pomagały unikać błędów nowicjusza.

Wzięcie udziału w tym programie to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć w kontekście startu z własnym biznesem. Mentoring w połączeniu z pakietem szkoleń i niesamowitą energią wszystkich kobiet uczestniczących w programie daje wielką motywację do działania. Oczywiście motywacja to nie wszystko i rynek wkrótce zweryfikuje poprawność moich założeń :-), ale przynajmniej jestem świadoma zagrożeń. Jedyne czego żałuję to to, że program trwał tak krótko…

Dziewczyny, jeśli myślicie o swoim biznesie i chcecie wziąć życie w swoje ręce to ten Program Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet, jest tym czego szukacie. To normalne, że macie sporo obaw, że brakuje wam wiedzy, doświadczenia, wsparcia czy motywacji, ale jeśli chcecie zacząć działać to zróbcie to w najlepszym towarzystwie i z ogromnym wsparciem nie tylko merytorycznym. Dajcie sobie szansę!

Z mojej strony mogę jedynie dodać, że zapotrzebowanie na tego typu programy na rynku jest duże i mam nadzieję, że Sieć Przedsiębiorczych Kobiet będzie organizowało kolejną edycję tego efektywnego programu.

Powiązane posty:

Biznes w Kobiecych Rękach – Magdalena Podpora

Biznes w Kobiecych Rękach – Katarzyna Chrabałowska

Gala finałowa Biznesu w Kobiecych Rękach

Koktajlowe zaproszenie do współpracy! – to post o Gali inaugurującej BKR w czerwcu tego roku.

Poprzednie

Spełnij marzenie, marzenie spełni Ciebie – książka, którą warto przeczytać

Akademia Rekomendacji – 9 lutego 2015

Dalej