Witam Was serdecznie,
21 października brałam udział w warsztatach „Design Thinking”, które odbyły się w Urzędzie Dzielnicy Ochota w ramach Design Thinking Week 2014.
Spotkanie zostało zorganizowane przez Top 500 innovators z Agnieszką Banrowską (na zdjęciu poniżej) na czele, która przywitała przybyłych.
Agnieszka Banrowska – organizatorka
Wprowadzenie zrobił Burmistrz Maurycy Wojciech Komorowski
Prezes Stowarzyszenia TOP 500 Innovators – Katarzyna Walczyk-Matuszyk
Członek Stowarzyszenia TOP 500 Innovators – Mariusz Woźniak
Idąc na te warsztaty miałam zaledwie mgliste pojęcie o tym co to jest Design Thinking. Najpierw starałam się dojść do tego co to jest bez czytania i kojarzyło mi się z rysowaniem – design, ale o co chodzi z thinking? Na stronie http://designthinking.pl/ znalazłam takie wyjaśnienie: „Design Thinking to metodyka twórczego rozwiązywania problemów oraz szukania innowacyjnych rozwiązań, rozwijana na Uniwersytecie Stanforda i z powodzeniem wykorzystywana w Dolinie Krzemowej, która staje się coraz bardziej popularna również w Polsce. Design thinking jest metodą, na co dzień wykorzystywaną przez światowych gigantów takich jak Google, Apple czy Cisco do kreowania nowych produktów i usług.”
Zdecydowanie lepiej było przeżyć to doświadczenie, bo teraz mogę powiedzieć,że rozumiem filozofię i nieświadomie czasem ją stosowałam po części, rysując sobie rozwiązania jakichś problemów, albo po prostu marzenia:)
Na początku dobrano nas w pary, nie mogliśmy się dobrać na zasadzie bliskości siedzenia, czy znajomości. Trzeba było wstać i znaleźć drugą osobę, która lubi robić to co my. I tak powstały dwuosobowe grupy robocze. Następnie zaczęliśmy przechodzić cały proces DT na podstawie wymyślonego case’u. Było to bardzo ciekawe doświadczenie i spróbuję przenieść taki sposób rozwiązywania problemów, trudnych zagadnień, do mojego życia.
Od lewej: Andrzej Karel, prowadzący warsztaty, Dariusz Kołoda- członek zarządu stowarzyszenia
Grupa w trakcie pracy 🙂
A to już moja plansza historii, nad którą potem pracowałam wraz z partnerką z grupy
Proces przebiegał następująco, osoba z pary była naszym klientem i musieliśmy dowiedzieć się czego potrzebuje na podstawie tego co nam opowiedziała, a sama uprzednio sobie ułożyła historię wyklejając ją z dostępnych rysunków (każdy miał własną kopertę z piktogramami-moja wyklejanka powyżej). Na tej podstawie musieliśmy wymyśleć produkt/usługę, która by mu/jej pomogła w rozwiązaniu dylematu oraz UWAGA! przygotować własnoręcznie prototyp tegoż produktu z dostępnych półproduktów tj. papier, taśma klejąca, kartony itd. Ta ostatnia część była najtrudniejsza i tu mogliśmy się poczuć jak dzieci 🙂 Mieliśmy do wyboru różne produkty, które były potrzebne przy tworzeniu naszego prototypu i mieliśmy na to zaledwie kilka minut! Była niezła zabawa!
Jeden z prototypów – chełmofon do retransmisji koncertów, eventów, tak, żeby można się czuć jak tam na miejscu. Można sobie również pośpiewać i nawet jeśli to nie jest idealne to urządzenie „wygładzi’ głos.
Spotkanie zakończyło się przedstaawieniem kilku prototypów, omówieniu procesu w grupach z coachami i dobrą pizzą!
Dziękujemy Agnieszce i całej grupie organizatorów za takie kreatywne i inne niż wszystkie, wydarzenie! Czekamy na więcej.
Uwaga!
W ubiegłym tygodniu uczestnicy otrzymali od Agnieszki Banrowskiej dzięki Andrzejowi Karelowi ściągę z procesem DT. Otrzymałam pozwolenie podzielenia się nią z Wami co niniejszym czynię:)