Witam Was serdecznie,
W zeszlym tygodniu w czwartek, 11 grudnia, odbyło się ostatnie w tym roku śniadanie biznesowe Sieci Przedsiębiorczych Kobiet.
Przywitały nas Panie, Kasia Wierzbowska i Dorota Czekaj. (zdj.*)
Tym razem gościem specjalnym była Kasia Rychlewska właścicielka marki biżuterii luksusowej Kate&Kate.
Kasia bardzo barwnie opowiadała o swojej drodze do momentu, w którym teraz się znajduje. Pracowała na wysokich stanowiskach w Danone, Coty i Kruk, ale zdecydowała się odejść i iść swoją drogą. Nie było to łatwe tym bardziej, że wszyscy się pukali w czoło i mówili co Ty robisz? Masz dobrą pracę itd. Pieniądze, które zarabiała na etacie wydawała w dużej części na zakupy w Galerii Lafayette w Paryżu i gdy już odeszła z korporacji musiala wziąć kredyt. Nie bardzo wiedziała kim jest, bez pracy, bez swojego miejsca, więc pojechała w podróż, żeby odkryć się na nowo. Tak naprawdę w takiej zmianie jesteśmy sami ze sobą, jak twierdzi Kasia, bo słuchając wszystkich wkoło powielimy tylko schematy, a to nas do niczego nie zbliży. W takich sytuacjach mierzymy się sami ze sobą. Kasia na dzień dzisiejszy upatruje swój sukces w tym, że ma wolną głowę, bo sprzedała swoje luksusowe mieszkanie i nie ma już dziś ekskluzywnych rzeczy.
Pomysł na sklep z biżuterią urodził się w Nothing Hill, gdzie ujęło ją podejście pewnej sprzedawczyni do swoich produktów, o których mogła mówić bez końca. Tam Kasia poczuła, że chce dawać ludziom coś dobrego, pięknego. Pojechała do Mediolanu na pokazy biżuterii i za 500 euro przywiozła pierwszą kolekcję do Polski. A że miała kontakty w mediach to pojechała z kolekcją i od razu się okazało, że to był strzał w dziesiątkę – kobiety pokochały tę biżuterię. Na początku było jej bardzo ciężko, ale czym ciężej na początku tym większy sukces potem:) Dziś Kasia ma już kilka butików i sprzedaje kolejne we franczyzie**.
Zaglądałam już do sklepu i zachwyciło mnie Caleidoscopio prosto z Sao Paulo – piękne!
Spotkanie zakończyło się prelekcją przedstawicielki kosmetyków Iwostin i networkingiem.
Tym razem każda z nas wyszła ze śniadania z prezentem 🙂 Któż z nas ich nie lubi? Było bardzo świątecznie i uroczyście. Od samego początku. Zobaczcie: (to moje zdjęcia, ale pokusiłam się je tutaj jednak dodać).
Do zobaczenia na kolejnym śniadaniu SPK już 23 stycznia 2015 roku!
Powiązane posty: Śniadanie biznesowe – Sieć Przedsiębiorczych Kobiet / Siedemnaste śniadanie biznesowe – Sieć Przedsiębiorczych Kobiet
*Posługuję się w tym wpisie zdjęciami Doroty Stawickiej, która przeszła przez program Biznes w Kobiecych Rękach i otworzyła swoją działalność gospodarczą „Fotorolka”. Moje zdjęcia wyszły bardzo nieciekawie niestety, – słabe oświetlenie.
I jeszcze moje zdjęcie, piszącej blogerki🙂
Dziękuję Doroto za piękne zdjęcia!
** Dla zainteresowanych trzeba mieć ok. 70tys., żeby otworzyć taki sklep we franczyzie.