Bezcenna … – Katarzyna Rybicka

| |

Bezcenna…

…przyjaźń.

Katarzyna Rybicka

 

Przyjaciel to ktoś, kto nas prawdziwie zna, a mimo tego… nie ucieka. Taką definicję usłyszałam jakiś czas temu. To tak trochę z przymrużeniem oka, aczkolwiek jest w tym zdaniu coś bardzo prawdziwego, ta jednoczesna radość i obawa. Radość wynika z faktu, że istnieje jakaś życzliwa dusza na tym świecie, która nas naprawdę widzi. Przed którą możemy otworzyć nasze serce i podzielić się tym, co dla nas najważniejsze. Taki towarzysz wzlotów i upadków. I całej tej magicznie zwyczajnej codzienności: z przyziemnymi powtarzalnościami, naszymi strachami, ale i marzeniami. Obawa, która temu towarzyszy, idzie ramię w ramię z radością. Czy tym też mogę się podzielić? Czy jeśli stanę w swojej prawdzie, to ta druga strona to uszanuje, czy wciąż będzie chciała mi towarzyszyć? Czy jeśli pokażę swoje rany, pomoże je opatrzeć? Czy jeśli pokażę swoje skrzydła, będzie mi kibicować, kiedy zechcę wzbić się wysoko? A czy ja mam w sobie gotowość dać to samo tej drugiej osobie?

Czy mam gotowość… dać to sobie?

Może wszystkie odpowiedzi zależą ode mnie. Może każda podróż zaczyna się we mnie, nawet ta, która się nie odbyła, bo iskra ciekawości przegrała z rutyną, strachem czy obawą. Ale czasami zgliszcza naszych marzeń, nadziei i nigdy nie podarowanych uśmiechów, mogą w końcu stać się wspaniałym nawozem, na którym z pełną odwagi siłą wyrośnie i zakwitnie najpiękniejszy kwiat, mój kwiat, który wyda wspaniałe owoce. Bo to będzie czas, kiedy podam sobie rękę i powiem do siebie – jestem tu. Możesz na mnie liczyć. Wybieram wspierać siebie na tej drodze, dać szansę swoim marzeniom na pojawienie się, nazwanie ich i pokazanie światu. Bo na tym świecie jest już jedna życzliwa mi dusza, która wybrała być ze mną, żeby nie wiem co – to ja. Ja sama dla siebie jestem najlepszym przyjacielem. Wierzę też, że są inni ludzie, którzy zechcą się ze mną zaprzyjaźnić. Skąd to wiem? Bo ja mam w sobie gotowość na przyjaźń z nimi, bo kiedy czuję się bezpieczna ze sobą, wszędzie jestem bezpieczna i mam odwagę powiedzieć „tak” dobrej przygodzie, kiedy pojawi się na moim horyzoncie.

Przyjaźń ze sobą i z innymi ludźmi jest bezcenna i ryzykowna,

ale pomyśl chwilę, jaką cenę płacimy za jej brak? Jaka jest cena wypierania się siebie, zdradzania swoich marzeń, chowania prawdziwych uczuć? Jaka jest cena braku prawdziwych, żywych i wspierających relacji z innymi ludźmi? Osamotnienie, brak sił i chęci, ciągłe wewnętrzne walki. I w imię czego mamy to robić? Wychowania? Bo nie wypada? Bo trzeba trzymać się konwenansów? Z niewiedzy i strachu? Jak mam odkryć to, co naprawdę jest moje i ważne dla mnie, skoro nikt mnie tego nie uczył? Jak pokazać siebie drugiej osobie? A jeśli nie dam rady? Jeśli zawiodę i ucieknę? A co… jeśli się uda? Kubuś Puchatek był misiem o bardzo małym rozumku, a jednak udało mu się zdobyć przyjaciół. Mały Książę był tu tylko przez chwilę, a spotkał lisa i dał się oswoić. Nawet Osioł kiedy spotkał Shreka, nie dał się już wygonić z jego życia. Każda historia przyjaźni jest inna. Każdy przyjaciel jest inny. Ile masz czasu, żeby nie zaryzykować? Ile masz czasu na uniki i odkładanie? Ile masz czasu, żeby poznać siebie? Ile jeszcze do momentu idealnego? Moim zdaniem to właśnie teraz.

Gdzie szukać tego skarbu?

W sobie i dookoła siebie. Najpierw w sobie. Rozgość się, poznaj rozkład pomieszczeń i ich funkcjonalności. Zobacz gdzie jest salon, a gdzie twój azyl. Wybierz kolory ścian i zastawę na swoje śniadania i przyjęcia dla gości. Otwórz szeroko okna i pozwól, aby świeże powietrze wypełniło wnętrza. Jeśli jest chłodno, rozpal w kominku. Dotknij wszystkiego co ważne, przytul siebie i uściskaj serdecznie. Daj sobie to, czego potrzebujesz. Wysłuchaj, posiedź w ciszy, włącz ulubioną muzykę. Próbuj, zmieniaj, masz w sobie taką różnorodność. I taką stałość. To ciągle ty. W radości, smutku, w pustce i w pełni. Z sensem i bez. Iskrząc i przygasając. Przytomnie i w zmęczeniu. Jestem ciebie ciekawa. Bo wiesz, ja też jestem taka. Różna i stała. I też jestem ciekawa, naprawdę warto mnie poznać, tak samo, jak warto poznać ciebie.

 

 

„A gdyby tak… otworzyć oczy w ciemności i zobaczyć w niej ogrom miłości. I gdyby tak stanąć w pełnym świetle i odczuć przyjemność bycia sobą. A potem uśmiechnąć się szeroko, rozejrzeć dookoła i zobaczyć innych ludzi, którzy robią to samo… Tak wygląda moja wioska, moje ludzkie stado, które zwołuję listami niosącymi spokój  i spotkaniami ożywiającymi ducha. Nazywam się Katarzyna Rybicka i pomagam wrażliwym ludziom nazwać tęsknoty ich serca, przytulić samotność i rozświetlić ich ścieżkę na nowo bijącym sercem.”

Poprzednie

Jak pisać artykuły do internetu?

Chcesz założyć własną firmę? Sprawdź, jakie studia ci w tym pomogą!

Dalej