W sobotę, 22 września byłam na spoktaniu dla kobiet w formie warsztatów rozwojowych. Dwie godziny spędzone w gronie kobiet, którym bliski jest rozwój osobisty, które chcą się wymieniać doświadczeniami, które chcą przebywać ze sobą i rozmwaiać po prostu! A to wszystko przy pysznej kawie!
Kasię Malinowską, która wymyśliła ten format spotkań w gronie kobiecym i wprowadziła go z sukcesem na rynku łódzkim, przeprowadziła pierwsze spotkanie w Warszawie. Sporo kobiet z jej grupy na FB – na to czekało! Tym większa była radość 🙂
Spotkałyśmy się w ciekawym miejscu – Sklep bez nazwy – przy pl. Konstytucji. Sala spotkań była ozdobiona czarno-białymi zdjęciami, co świetnie kontrastowało z czerwonymi fotelami. Przytulnie. Każda z nas usiadła przy stole z pyszną kawą, gdzie już czekały na nią materiały szkoleniowe.
Jak zwykle na początku każda z uczestniczek przedstawiła się i opowiedziała dlaczego przyszła na spotkanie. Jak zwykle – ile osób tyle historii.
Na tym spotkaniu atmosfera była luźna. Nie to co na sali szkoleniowej! Prowadząca siedziała wśród nas. Każda z nas pracowała indywidualnie. A dzieliłyśmy się tym czym chciałyśmy. Swoboda była sprzyjająca, bo zawsze były chętne do zabrania głosu.
A co przepracowałyśmy? Przyjrzałyśmy się naszej dobie, która dla wszystkich ma te same 24 godziny! Uporządkowałyśmy ją w sposób dla siebie idealny. To nie była wersja – z życia wzięte, tylko przelanie na papier naszych wizji, pragnień, być może celów.
I jak tak sobie wszystko ładnie zaplanowałam i pokolorowałam to wreszcie mam obraz mojej doby przed oczyma. Wzrokowcy powinni jednak malować sobie wszystko, bo tak łatwiej przyswajają i ogarniają. A ja nim jestem 🙂
Przerobiłyśmy ważne i pilne, ważne i niepilne itd. Wpisałyśmy sobie jedną ważną rzecz, którą zrobimy do końca bieżacego tygodnia. To dyscyplinuje! Ja już prawie mam to co sobie wpisałam. Zabrałam się za to od razu od poniedziału, bo najlepiej usiąść nad żabą bez ociągania i mieć ją szybciej z głowy. To moje podejście, ale różnie to bywa, czasami prokrastynujemy to co niemiłe, trudne, co nam nie leży.
To co ze sobą wzięłam to kwestię – zbędne wyeliminuj!
Sama wiesz, że planowanie czasu jest potrzebne. Jeśli wszystko przemyślisz i zaplanujesz możesz zyskać czas na to, na co zwykle Ci brakowało. Planowanie da Ci też obraz tego na co czas przeznaczasz. Mając taką wiedzę możesz zacząć eliminować to co Ci niewiele korzyści daje. Dzięki temu będziesz go miała więcej na przyjemności, ruch, wyjścia – na to co CI JEST POTRZEBNE w danym momencie.
Podczas kolejnego spotkania będzie mowa o pewności siebie! Zawsze warto o nią zadbać. A już na pewno warto spędzić dwie sobotnie godziny w gronie pozytywnych i inspirujących kobiet. Energia takich spotkań jest potrzebna każdej z nas. Dlatego tym bardziej Cię zapraszam! Nie przegap 27 października!
