Czy zdarzyło Ci się bezskutecznie ponaglać klienta/ów o płatność faktur/y? Co jeśli oczekiwanie powyżej 14 dni na płatność jest dla Ciebie problemem? Jak sobie wtedy radzisz? Idziesz po pożyczkę do rodziny, znajomych, banku?
Zwykle mikro i mali przedsiębiorcy, freelancerzy i jednoosobowe działalności gospodarcze, mają problemy z płynnością finansową ze względu na opóźniające się płatności faktur. Oczywiście wiadomo, że istnieją narzędzia do odzyskania należności, jednak nie o to chodzi – przecież chcesz nadal pracować z tym klientem, prawda? A wiadomo, że windykacja należności, która może być w pewnych sytuacjach jedynym wyjściem, jest posunięciem ostatecznym.
Co zatem można zrobić w sytuacji kiedy musisz zapłacić ZUS, podatek, a na koncie pustki?
Czy wiesz co to jest faktoring?
Cytując za Wikipedią jest to „wykup przez podmiot świadczący usługę faktoringu (faktora) nieprzeterminowanych wierzytelności przedsiębiorstw (faktorantów) należnych im od kontrahentów (odbiorców) z tytułu dostaw i usług oraz na świadczeniu na ich rzecz dodatkowych usług (np. inkaso należności, monitoring płatności, prowadzenie rozliczeń, pomoc w ściąganiu przeterminowanych należności).”
Brzmi skomplikowanie? Jest to, innymi słowy mówiąc, finansowanie na podstawie wierzytelności. Ja rozumiem to tak, że firma, która takie usługi świadczy płaci za moje niezapłacone przez kontrahentów faktury, a ja im oddaję wtedy, kiedy klient ostatecznie mi zapłaci. To daje Ci możliwość załatwienia swoich spraw i zapłacenia swoich rachunków oraz należności bez stresu, ale nie bez kosztów. Dodatkowo na klasyczny faktoring mogą sobie pozwolić duże firmy, które działają na rynku minimum 12 miesięcy.
Jakie jest rozwiązanie dla mikro i małych firm?
Jest nim mikrofaktoring, który powstał właśnie z myślą o mikro i małych przedsiębiorcach, a także freelancerach, którzy też borykają się długoterminowymi płatnościami kontrahentów. A jak wiadomo małemu trudniej i szybciej może stracić płynność finansową. Jest to wartościowa wiedza, tym bardziej, że z badania przeprowadzonego w Polsce przez Intrum Justitia wynika, że ponad 50 proc. przedsiębiorców otrzymuje zapłatę w terminie do 30 dni po dacie płatności faktury, a 13 proc. czeka na pieniądze nawet 60 dni po dacie płatności! To bardzo długi okres czasu dla freelancera czy jednoosobowej działalności.
Jak działa mikrofaktoring i ile to kosztuje?
Opowiem o tym w oparciu o jedną firmę, która właśnie wchodzi na polski rynek.
Mikrofaktoring w Finiacie, bo o niej tu mowa, jest prowadzony na zupełnie innych zasadach niż w typowych bankach, gdyż jest dostępny dla mniejszych i działających krócej podmiotów, w tym freelancerów. Usługa Finiaty to tzw. faktoring cichy z regresem. Oznacza to, że fakt finansowania faktury jest znany tylko przedsiębiorcy i Finiacie, a spłata finansowania zostaje odroczona w czasie nawet do 120 dni!
Zasada jest prosta. Tak to działa:
- Przedsiębiorca, możesz być to Ty, rejestruje się na platformie Finiata i otrzymuje limit faktoringowy.
- Wprowadza faktury do systemu Finiata i wykorzystuje posiadany limit faktoringowy.
- Następnie sam ustala okres finansowania faktury. Jeśli pierwotny termin okaże się zbyt krótki, może go przedłużyć – aż do 120 dni, dodatkowo pierwsze 14 dni jest przedłużenia bezpłatnie!
- Opłata jest stała i łatwa do wyliczenia – to 4 zł + VAT za każde 100 zł kwoty na finansowanej fakturze za każde 30 dni okresu finansowania.
- Środki są wypłacane najpóźniej w ciągu 24 godzin od zaakceptowania faktury w systemie, co oznacza błyskawiczną poprawę płynności i zwiększa bezpieczeństwo finansowe przedsiębiorstwa.
W przeciwieństwie do wielu banków w Finiacie darmowe są podstawowe działania związane z uruchomieniem finansowania, m.in. rozpatrzenie wniosku czy przeprowadzenie analizy kredytowej.
Dzięki tej usłudze nie musisz już zamartwiać się o płynność finansową, płatność pracownikom i nieopłacone faktury, a możesz skupić się na rozwoju firmy.
Zobacz na poniższą infografikę, która powinna Ci jeszcze przybliżyć ideę mikrofaktoringu.
Dzięki tej usłudze nie musisz już zamartwiać się o płynność finansową, płatność pracownikom i nieopłacone faktury, a możesz skupić się na rozwoju firmy.
Przyznaję, że jeszcze z tego nie korzystałam. Na ten moment nie mam wiele takich sytuacji, nie mam też pracowników, więc opóźnienia nie generują tyle stresu, ale nigdy nie wiadomo. Warto znać takie rozwiązanie tym bardziej, że to wydało mi się proste w użyciu z punktu widzenia użytkownika, który nie jest lwem tego typu narzędzi finansowych.
