Inspirująca konferencja Wenusjanek we wrześniu za nami! Tym razem dostałyśmy lekcję zdrowego stylu życia – w służbie naszemu sercu i układowi krążenia. Dowiedziałyśmy się też jak pracuje się nad swoją kondycją z trenerem osobistym. A na koniec było chyba najciekawiej, mnóstwo inspiracji i informacji od mężczyzny, który w swoim życiu brał udział w tworzeniu, rozwoju 30 firm! A jedną z nich jest Green Cafe Nero.
Dla każdej z nas ważne jest zdrowie i kodycja fizyczna. Prof. Adam Witkowski, kardiolog, zwracał uwagę na znaczenie zdrowej, nietłustej diety oraz ruchu dla dobrej kondycji naszego serca i układu krążenia. Na co powinniśmy zwracać uwagę? Na pewno na utrzymanie odpowiedniej wagi, na sprawdzaniu ciśnienia krwi oraz ruszanie się, niepalenie oraz bardzo umiarkowane spożycie alkoholu. Zaskakująca jest statystyka – przesunął się wiek, w którym dopadają nas schorzenia krążenia krwi – teraz jest to od 60 roku życia wzwyż. Bardzo rzadko zdarza się pacjent w wieku 40 lat. To znaczy, że nie jest najgorzej! Profesor podkreślił wagę sprawdzania ciśnienia tętniczego. Trzeba je leczyć, a czym szybciej wykryte – tym lepiej. Wskazówka – to prawidłowe powinno mieścić się w przedziale 80/140. Ma to też znaczenie kiedy chcecie zacząć biegać. Jeśli mają to być dłuższe dystanse to warto zrobić sobie najpierw próby wysiłkowe.
Kasjan Pracki, trener personalny, mówił o tym jak wygląda praca z nim, od czego się ją zaczyna. Trening osobisty zaczyna się od ustalenie celów treningowych, sprawdzenia wydolności organizmu i ustalenia co jeść, a czego unikać. Najlepsze rezultaty uzyskuje się przy regularnym treningu i przestrzeganiu diety. Priorytetem treningu jest cel klientki/ta – brzuch, uda, pośladki. Kasjan ma różnych klientów, z tych bardziej znanych trenował Rafała Bryndala, Roberta Kupisza, czy Ambasadora Stanów Zjednoczonych. W ciągu dnia ma ok. 8 treningów, które zaczynają się od godz. 6.00 rano! Do niektórych klientów dojeżdża. Jeśli chciałybyście zacząć trening z Kasjanem to nie mam dobrej nowiny – niestety nie ma miejsc. Trzeba czekać na okazję – czyli jak ktoś zrezygnuje. Powodzenia!
Współpzałożyciel Green Cafe Nero, Adam Ringer, to człowiek orkiestra. Studiował w Sztokholmie, nauki polityczne, po czym został wykładowcą akademickim. Brał udział w organizowaniu sieci Volvo w Polsce. Pracował w przemyśle naftowym. Obecnie prowadzi trzy biznesy: dotyczący kierowców ciężarówek, pośrednictwa pracy dla lekarzy na rynku międzynarodowym oraz właśnie kawowy. Skąd czerpał inspirację? Z obserwacji i nisz rynkowych, które dostrzegał. I oczywiście, że to były inne czasy, bo możliwości było więcej, ale i dziś widzi dużo możliwości. To właśnie oko biznesmena! Kawiarnia wyrosła z potrzeby napicia się dobrej kawy w Warszawie. Był rok 2003. Tak powstała pierwsza kawiarnia. Otwierała się pół roku, bylo wiele trudności z lokatorami, z pozwoleniami. W końcu się udało, ale pozyskiwanie klientów trwało długo, bo kolejne pół roku. Po pół roku kierowniczka pierwszego punktu nie przychodziła już po pieniądze:) To jeszcze nie oznaczało zysków. Potem nastały trudne czasy, kiedy pojawił się Sturbacks, a Costa kupiła Coffee Heaven. Nimi zainteresowała się Cafe Nero, z którą podpisali umowę o współpracy. I tak powstało Green Cafe Nero i otwierały się kolejne punkty. Ten brand wyróżnia się obsługą klienta, która jest bardziej bezpośrednia i zaczyna się często już w kolejce, kiedy pierwsza osoba jest obsługiwana, a drugi barista już pyta – co dla Pani/a? Idzie to faktycznie płynnie, a i atmosfera urzeka. Przynajmniej mnie, bo jeśli tylko mogę to umawiam się na Brackiej, na Chmielnej, na Marszałkowskiej… lubię GCN. Tam kawa smakuje wyjątkowo, a i spędza się czas bardzo przyjemnie. Można siedzieć z laptopem i nikt nie goni… dlatego te lokale są raczej spore. Firma ma teraz już własną szkołe dla baristów, którzy są solidnie szkoleni i dowiadują się, że klient to nie „pan”, a jedynie klient, równorzędny partner. GCN ma 80% stałych klientów, którzy często wracają. Nie będą się otwierać w galeriach, bo to nie jest pewny biznes. Tam nie ma stałych klientów. Dziś marka Green Cafe Nero jest już rozpoznawalna i ciągle się doskonali co potwierdzają wyniki like for like – 25%+. Za to powstanie kolejnych kilka kawiarni w tym roku w Warszawie, a wkrótce również w Krakowie. Życzymy powodzenia!
Podczas spotkania odbyła się też gra networkingowa, w której wygrałyśmy sukienki Grey Wolfa. A byłyśmy grupą nr 3! Była radość! Grupowa:)
A tak pracowałyśmy na nasz sukces:
Na koniec było dużo nagród, które zostały rozdane wytrwałym uczestniczkom.
Kolejna konferencja już 3 listopada!
Zdjęcia użyte w tym wpisie wykonała Krystyna Sarnecka.
