Dziewczyny,
Pewnego dnia znalazłam w mojej mailowej skrzynce wiadomość od młodej dziewczyny, która była bardzo konkretna i przebijała z niej pewność działań i jasność celu, do którego dąży. Bardzo mnie to ujęło. Bernadetta Baran, bo o niej tu mowa, zaprosiła mnie do udziału w jej projekcie – książce o podróżowaniu dla każdego. Książka jest dla wszystkich, którzy kochają podróże, takie niestandardowe, z plecakiem, czy autostopem i pomysłem. Jak to się stało, że ta książka powstała? Przeczytajcie same!
Beata: Bernadetto, skąd pomysł na napisanie książki?
Bernadetta: Może to zabrzmieć dziwnie, ale pomysł powstał po obejrzeniu „Gwiezdnych Wojen”. To jeden z moich ulubionych filmów. W finałowej scenie „Powrotu Jedi” główni bohaterowie świętują zwycięstwo z dala od zgiełku i bogactw stolicy, a cieszą się i świętuja w lesie przy ognisku, razem z Ewokami. Pomyślałam sobie wtedy – oni wybrali inaczej! Wybrali to, co proste i piękne. Z podróżowaniem jest podobnie. Nie chodzi o to by „lansować” się po komercyjnych miejscowościach turystycznych, ale o to, by szukać miejsc niezwykłych, takich, w których będziemy mogli przeżyć niesamowita przygodę, a później staną sięźródłem pięknych wspomnień. Z drugiej strony od dłuższego czasu w rozmowach z ludźmi często słyszałam pytania: Jak to możliwe, że tyle podróżujesz? Ja też bym tak chciał/a, ale nie mogę. Moim zdaniem każdy moze podróżować. Postawiłam sobie za cel przekonanie malkontentów i obalenie ich wszystkich argumentów. To dlatego książka nosi tytuł ” 100 pomysłów na podróżowanie”. Sposobów i pomysłów jak to zrobić jest wiele, niezależnie od tego czy jesteś młody, czy stary, biedny czy bogaty, zdrowy czy chory, samotny czy otoczony gromadką dzieci. Naprawdę jest wiele opcji na podróżowanie. To nie tylko moje zdanie. Przeprowadziłam kilkanaście wywiadów, z osobami, które udowodniły, że niemożliwe nie istnieje!
Beata: Czy od zawsze lubiłaś podróżować? Od czego zaczęła się ta wielka miłość?
Bernadetta: Podróżowanie lubiłam od dzieciństwa. Każda szkolna wycieczka lub spacer po lesie były dla mnie wielką przygodą. Później były obozy stypendystów w różnych miastach Polski (Kraków, Warszawa, Trójmiasto, Poznań, Wrocław) i rekolekcje w Bieszczadach. W sumie podczas każdych wakacji nie było mnie przez ponad miesiąc w domu. Zwiedziłam wiele wspaniałych miejsc w naszym pięknym kraju i już wtedy dostrzegłam jego różnorodność i wielokulturowość. Podróże zagraniczne zaczeły się na fali buntu. Przez pewien czas zmagałam się w życiu z problemami osobistymi takimi jak koniec związku, strata pracy, przeprowadzka do duzego miasta. Nie chciałam i nie mogłam wysiedzieć w mieście więc co weekend gdzieś uciekałam, aby poukładać sobie wszystko w głowie. Pomogło! Podróżowanie jednak otworzyło mnie na znacznie więcej niż sie spodziewałam.
Beata: Jaka była Twoja pierwsza samodzielna podróż? Gdzie pojechałaś?
Bernadetta: Bieszczady – piękne, nieznane, trochę tajemnicze, zupełnie skradły moje serce!
Beata: Czy podróżowanie jest Twoim sposobem na życie? Czy to tylko wielka pasja?
Bernadetta: Podróżowanie jest moją pasją. Nie wyobrażam sobie siebie siedzącej w miejscu. Podróżowanie jest także w pewnym sensie sposobem na życie, jednak nie w kwestii finansowej. Bez regularnych wypraw nie zniosłabym życia w wielkim mieście. Kiedy tylko to możliwe – uciekam z Warszawy. Nieważne czy na dzień, czy na 2… czasami wystarczy kilka godzin za miastem. Polecam takie wy(u)cieczki każdemu, pomagają odpocząć, zrelaksować się i zdystansować się do życia i codziennych spraw.
Beata: Czym zajmujesz się zawodowo?
Bernadetta: Jestem specjalistą do spraw marketingu B2B w branży IT, dodatkowo prowadzę bloga ” 100 pomysłów na podróżowanie”. Wkrótce wydaję książkę o tej samej nazwie. Współpracuję także z serwisem Wspólnotowy.pl oraz Fundacją Dookoła Świata, które wspieram w komunikacji marketingowej i PR.
Beata: Co masz zamiar robić w życiu? Czy chcesz żyć z podróżowania?
Bernadetta: Bardzo lubię swoją pracę i dodatkowe projekty. Obecnie rozwijam się w wielu dziedzinach (marketing internetowy, social media marketing, content marketing, web design, grafika użytkowa). Chcę stać się najlepszym i najefektywniejszym ekspertem od marketingu i PR. Obecne projekty są dla mnie dużym wyzwaniem. Budowanie świadomości marki na etapie start up`u jest trudne, ale też niesamowicie angażujące. Mam nadzieję, że moje doświadczenie i umiejętności pozwolą mi już wkrótce na bycie freelancerem lub szkoleniowcem, a wiadomo, że taki tryb pracy umożliwia częste podróżowanie 🙂
Beata: Książka jest już napisana. Teraz kwestia wydruku – czy idziesz ścieżką self-publishing? Czy to skompliowana procedura?
Bernadetta: Polecam self-publishing każdemu kto ma motywację do działania i nie boi się walczyć o swoje. Tak naprawdę samodzielne wydanie książki nie jest trudne, wymaga od autora więcej zaangażowania, szerszej wiedzy i trochę więcej pracy. Znaczną część wiedzy na ten temat przyswoiłam z artykułów w internecie. Warto spotykać się i rozmawiać z osobami, które już taką ścieżkę przeszły. Na pewno pomogą i doradzą co robić, a czego unikać.
Beata: Zbierałaś pieniądze na portalu crowdfoundingowym – jak to zadziałało?
Bernadetta: Niestety moja kampania na Polak potrafi nie powiodła się. Jednak dzięki kampanii informacja o książce doratła do wielu osób.
Beata: Nie zebrałaś tam pełnej kwoty. Jakie inne drogi bierzesz pod uwagę? Skąd będziesz pozyskiwała fundusze na druk?
Bernadetta: Znalazłam 2 inwestorów z rynku, którzy pomogą w wyadniu mojej książki.
Beata: Jak zamierzasz promować swoją książkę?
Bernadetta: Książka będzie promowana przede wszystkim poprzez narzędzia online: blog, social media, e-mailingi, newsy na stronach i w kanałach komunikacji Partnerów Projektu a także podczas spotkań autorskich w wielu miastach Polski.
Beata: Czy będziesz organizowała przedsprzedaż?
Bernadetta: Przedsprzedaż książki była możliwa w trakcie trwania kampanii na Polak potrafi. Już wkrótce zostanie uruchomiony formularz do zamówienia książki na moim blogu, Jednak będzie to już standardowa sprzedaż.
Bernadetta: Nie nazwałabym siebie podróżniczką (przynajmniej jeszcze nie teraz). Nie czynie tego z szacunku do osób, które rzeczywiście zjechały świat wzdłuż i wszerz. Lubię jeździć, włóczyć się, łazić po górach, spać pod namiotem, tak po prostu… szukać miejsc niezwykłych, doświadczać piękna otaczającej nas przyrody a czasami poznawać tradycje i kultury różnych państw i miast. Odwiedziłam wiele krajów w Europie, zahaczyłam także o Azję.
Beata: Czy masz już plany na kolejną swoją wyprawę? Opowiedz nam o tym.
Bernadetta: W sierpniu wybieram się na zasłużony urlop. Nie będę jednak odpoczywać, wręcz przeciwnie, mam zamiar pożądnie się zmęczyć! W planach mam przejście szlaku św. Jakuba w Hiszpanii (ponad 330km pieszo szlakiem Camino del Norte). Od ponad 4 lat jest to moje marzenie nr 1 !
Beata: Życzę Ci realizacji zamierzeń i dziękuję za rozmowę.
Bernadetta: Dziękuję za rozmowę i zachęcam każdego do spełniania marzeń, nie tylko tych związanych z podróżówaniem. Warto! Za 20 lat będziemy żałować tego, czego nie zrobiliśmy, a nie tego co zrealizowaliśmy!