Witajcie,
Dziś znowu niestandardowo, bo bez wywiadu. Za to mam dla Was artykuł Kasi Malinowskiej. Zapraszam!
Pomiędzy hejtem a empatią mieszka PRZYWOITOŚĆ
‘ Dziwny jest ten świat
gdzie jeszcze wciąż
mieści się wiele zła …’
Przygotowałam dla Was zupełnie inny temat. Był miły, lekki i przyjemny … idealny na ten wakacyjny czas. Wybaczcie, proszę zmianę, ale nie mogłam pozostać obojętna wobec zjawiska, którego skala oraz kontekst wprowadziły mnie w niebywałe zdumienie i wywołały ogromny smutek.
…
Znany dziennikarz … jego 10letni syn … samochód … nieszczęśliwy wypadek. W jednej sekundzie zatrzymuje się świat. JEGO ŚWIAT, bo ten zewnętrzny nadal toczy się swoim stałym rytmem, tak jakby nic się nie stało. W takiej chwili żadne słowa nie wydają się stosowne. Żadne gesty nie przynoszą ukojenia. Nie trzeba być rodzicem, wystarczy szczypta empatii aby wyobrazić sobie skalę tej tragedii, dramat człowieka, ból, bezsilność, rozpacz, niezgodę, zagubienie … Co można wtedy zrobić? Jak się zachować? BYĆ!!! Po prostu BYĆ!!! Wobec życiowych tragedii jesteśmy równi. Śmierć nie pyta nas o wiek, płeć, poglądy polityczne czy status materialny. Przychodzi nieproszona i zabiera nam ukochane osoby dając w zamian BÓL, który niesiemy każdego dnia. Z czasem BÓL traci na swojej sile, pokrywa się kurzem, ciemnieje ale nigdy nie odchodzi, nie znika. Jest w każdym naszym oddechu, biciu serca, łzach, które skrywamy pod powieką.
‘A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem’.
Fala hejtu, która przetoczyła się przez Internet wywołała burzliwą dyskusję na temat bezkarności oraz regulacji prawnych, które raz na zawsze rozwiązałyby problem. Czyżby ??? Wszechobecny hejt to jedynie czubek góry lodowej! Eliminując skutki nie docieramy przecież do źródła problemu. Skąd w ludziach tyle zła? Skąd tyle jadu, goryczy i okrucieństwa? Skąd potrzeba ataku, nierównej walki z przeciwnikiem, który nie ma siły odpowiedzieć na zadany cios? Jedyne co przychodzi mi w takiej chwili na myśl to… (przepraszam za porównanie) wystraszone zwierzę, które w obliczu zagrożenia reaguje atakiem. Zastanawiający jest fakt, jak bardzo nieszczęśliwi muszą być hejterzy. Brak miłości, troski, uczucia i zainteresowania doprowadził ich do miejsca, które stało się polem walki. Pytanie tylko: ‘O co ?’
‘Lecz ludzi dobrej woli jest więcej,
i mocno wierzę w to, że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Nie! Nie! Nie!’
Moja ukochana babcia zwykła mawiać: ’Najważniejsze w życiu jest to, żeby być PRZYZWOITYM człowiekiem ’. Te słowa są dla mnie wciąż drogowskazem. To one podpowiadają mi jak wychowywać moją córkę. To dla Niej chcę lepszego świata. Świata, w którym PRZYWOITOŚĆ nie jest passe, w którym bycie PRZYWOITYM nie jest obciachem i frajerstwem, w którym PRZYWOICI ludzie darzą sie szacunkiem i akceptują swoją odmienność, w którym panuje wszechobecna moda na empatię. Dlatego uczę ją, że zanim zrobi lub powie coś co mogłoby zranić, dotknąć lub najzwyczajniej zasmucić drugą osobę, najpierw powinna się zastanowić, jakby się poczuła gdyby to JĄ tak potraktowano.
‘Nadszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie!’
… bo w życiu najważniejsza jest PRZYZWOITOŚĆ ! Taka zwykła, ludzka … po prostu.
Ps. Życzę Wam pięknych wakacji, wielu przyzwoitych ludzi wokół i dużo miłości, która jest lekiem na całe zło.