9 sposobów jak sobie trochę odpuścić w wakacje?

| |

Obiecałam sobie, że będę znajdowała czas dla siebie w wakacje. I raz mi się to udaje innym razem niekoniecznie. Jednak staram się znaleźć czas na spacer codziennie. Jak to zrobić mimo wielu powinnam?

1.Zaplanuj sobie chwilę dla siebie.

U mnie to jest 30min. do godziny. Robię wtedy to co lubię najbardziej. Jeśli jest pogoda to idę na spacer i tam potem czytam książkę. Jeśli pada – siedzę z książką w domu. Mam też takie dni, w których w tę swoją chwilę po prostu nic nie robię tylko słucham muzyki, którą od zawsze kocham. Szczególnie taką optymistyczną i dodającą energii.

No i jak zaplanujesz to się tego trzymaj. Daj sobie ten czas, przecież jesteś najważniejsza. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej! 🙂

2.Spotykaj się z  bliskimi Ci ludźmi.

To też był mój cel. Zdarza się, że mijają tygodnie, ba nawet miesiące, a ja nie mam czasu, żeby się spotkać z koleżanką, przyjaciółką, znajomą. Co więcej – ona też nie ma tego czasu. Dlatego w wakacje, gdzie wszystko płynie wolniej, a my się częściej uśmiechamy i chcemy wyjść żeby posiedzieć przy czymś smacznym na wolnym powietrzu – chętniej też się spotykamy i udaje się znaleźć ten czas! Dlatego skrupulatnie z tego korzystam.

Jak sama wiesz, na zawodowe spotkanie zawsze ten czas znajdziesz – ale nie zapominaj o sobie i swoich bliskich oraz znajomych.

3.Nagradzaj się i rozpieszczaj!

Chodząc na coaching finansowy Anioły podpowiedziały, że powinnam się nagradzać. Hmmm… pomyślałam, no tak, o tym to ja w ogóle nie myślę! Jest tyle rzeczy do ogarnięcia, tyle obowiązków, a tu jeszcze nagradzanie? Jednak wiem, że bez tego nie pójdę dalej z uśmiechem i lekkością. Zapomniałam o tym w pędzie i właśnie teraz odpuszczając sobie trochę po prostu się nagradzam. Między innymi tym wolnym dla siebie czasem, o którym piszę powyżej. Ale jest też pysznymi lodami o smaku mango, które niedaleko mnie mieszkają i czekają na mnie. Jest grill u znajomych. Jest ciasto z wiśniami i jabłkami upieczone własnoręcznie na tą okazję. Jest ten element uuummmmm… pysznie, cudnie, slow. Kocham to!

4.Nie zapominaj marzyć!

Będąc na spotkaniu u Kasi Rybickiej, która gromadzi wokół siebie grupę osób, która odważyła się na opowiadanie o swoich marzeniach na głos, uświadomiłam sobie, zresztą też to otwarcie powiedziałam, że od dawna nie zdarza mi się marzyć. Wieczorem kiedy kładę się do łóżka obmyślam plan na kolejny dzień. Pooglądamy jakiś film… i śpimy. A marzenia? Nie dawałam sobie na nie przestrzeni. Nie było tego u mnie w ogóle w głowie! Teraz puszczam wodze fantazji jak tylko mam tę chwilę dla siebie. I po prostu marzę nie zastanawiając się czy to możliwe i osiągalne! Rozmarz się w te wakacje tak po prostu!

5.Bądź bardziej uważna i bądź tu i teraz!

Każdy z nas ma jakieś swoje zgryzoty, które czasami spędzają mu sen z powiek. Sama bardzo często myślę co to będzie, co to będzie… bo nie wszystko układa się po mojej myśli. A ostatnio to raczej mniej niż więcej. Taki czas widać. Coś mam się z niego nauczyć. Dlatego staram się nie napędzać i nie bać przyszłości, skoro nie mam na nią wpływu, tylko robić swoje i iść do przodu choćby małymi kroczkami. Bo przecież żyjemy tutaj, dzisiaj, teraz. Nikt nie wie co będzie jutro. Dlatego ciesz się tym co pewne, co masz tu i teraz – doceń to!

6.Słuchaj siebie

To ważne. Czasami czujemy – chcę spać – teraz. Ale nie robimy tego mimo, iż możemy. Nie namawiam tu do spania w pracy, tylko do tego żeby słuchać siebie i dawać sobie to czego potrzebujemy jak to tylko możliwe! Jeśli masz przestrzeń sobotnią czy niedzielną – to zamiast robić porządki to się połóż z książką, albo magazynem kobiecym, albo po prostu idź spać! Rzadko robimy takie rzeczy, zawsze się nam wydaje, że tracimy w ten sposób czas. Może i tak, bo nie zmyjemy naczyń po obiedzie, być może nie poodkurzamy. Ale czyż nasz relaks nie jest ważny? Nasze dobre samopoczucie? Jest i dlatego zachęcam do robienia dla siebie więcej niż zwykle i tego co nam potrzeba. Wsłuchujmy się w siebie, a nie tylko słyszmy!

 7.Nie stresuj się tym, na co nie masz wpływu.

Na pewne zdarzenia, które nas dotykają nie mamy wpływu. Jednak to nie zmienia faktu, że nas stresują, wkurzają, zasmucają. Spróbuj zrobić taki trening – nie przejmuję się tym na co nie mam wpływu! Przypominaj sobie tą sentencję zawsze kiedy coś takiego Cię zdenerwuje. Skoro nie masz na to wpływu to i zdenerwowanie nie pomoże! Dlatego lepiej odpuścić. To i nerwów zaoszczędzimy!

8.Czytaj coś rozrywkowego – niekoniecznie jakiś ambitny poradnik!

Już nie mogę się doczekać wyjazdu na wakacje nad morze – kocham morze i wszystko co się z nim wiąże. Słońce, wiatr, piasek, przestrzeń! Nad morze zabiorę ze sobą książkę z serii kryminałów skandynawskich lub polskich, bo ostatnio usłyszałam, że jest wielu niedocenianych przez nas polskich autorów kryminałów jak np. Bonda. Przyjrzę się jej na pewno.

Co chcę przez to powiedzieć? Tylko tyle, że nas mózg też potrzebuje odsapnąć. Daj mu rozrywkę jaką lubisz. Romans? Dramat? Thiller? Kryminał? Co tylko chcesz – byle to była książka lekka, łatwa i przyjemna!

9.Więcej się uśmiechaj!

O tym też zapominam w spięciu codziennym. I dlatego przypominanie sobie o uśmiechaniu się choćby do siebie, nawet jeśli Ci nie do śmiechu – ma duże znaczenie. Dzięki temu, że znam jogę śmiechu, wiem, że taki uśmiech ma terapeutyczne znaczenie dla naszego mózgu. On nie wie, że to uśmiech „wymuszony” on to czyta jako uśmiech! I bęc – endorfiny się wydzielają! Szczęście jest już blisko zatem!

Uśmiechaj się, śmiej z byle powodu. Ci którzy się śmieją żyją nie tylko dłużej, ale i przyjemniej. A przede wszystkim nie bierz wszystkiego tak śmiertelnie poważnie! Nawet jeśli masz taką tendencję. Popatrz na świat przez różowe okulary i śmiej się!

A jakie są Twoje sposoby na wakacyjne wyluzowanie?

Poprzednie

Kobiety Przedsiębiorcze – Anna Sarnacka-Smith – Effectiveness

Czy wiesz co to jest inbound marketing?

Dalej