Wenusjanki – 19 stycznia 2015 – tu mnie jeszcze nie było!

| |

Moje Drogie/moi Drodzy:)

Od dawna już śledziłam na FB Wenusjanki, ale nigdy mi się nie złożyło tak, żebym mogła pójść na ich spotkania. I tak minęło pół roku pisania bloga. Wiedziałam, że kiedyś na pewno pójdę i napiszę o tym dla Was. Ostatecznie byłam na styczniowym spotkaniu, które odbyło się w sali Hotelu Sofitel.

wenusjanki Anita
 Anita Kijanka założycielka Wenusjanek

Spotkanie miało charakter mini-konferencji powiązanem z networkingiem. Było trzech mówców, a założycielka Wenusjanek, Anita Kijanka, prowadziła całość. Rozpoczęło się od rozmów między paniami, które przybyły w ten wieczór do Sofitelu. Spotkanie rozpoczęło się o 19.00 i trwało do 22.50.  Dość późno, ale wyszłam w bardzo dobrym nastroju.

Pierwsza wystąpiła Monika Adamska, która pracując w dużej korporacji rozwija swoją pasję jaką jest petsitting. Co to takiego? Opieka nad psami i kotami, których właściciele wyjeżdżają i nie mają ich z kim zostawić. Jak się okazuje to jest to bardzo odpowiedzialne zajęcie, do którego trzeba mieć odpowiednie podejście, a przede wszystkim kochać te zwierzęta.  W Polsce nie ma szkół, które przygotowują do tego typu zajęcia. Prelegentka skończyłą taką w USA. Proces jaki trzeba przejść z petsitterką wygląda tak, że musi ona obowiązkowo mieć kilka dni na poznanie psa lub kota. Nie decyduje się nigdy brać zwierząt za 5 dwunasta. Jest wizyta adaptacyjna, sprawdzająca czy w ogóle będzie mogła zająć się właśnie tym zwierzakiem. Potem rozmowa dotycząca psa, żeby wiedzieć czy czegoś powinna się wystrzegać lub czy pies ma jakieś szczególne upodobania, lęki. Właściciele czworonogów często zapraszają ją do siebie, żeby pies nie zmieniał miejsca zamieszkania, co jest dla niego dodatkowym stresem. To wymaga zaufania. Dowiedzieliśmy się (-liśmy, bo w sali było dwóch kolejnych prelegentów płci męskiej oraz stoisko fryzjerskie z fryzjerem tejże płci:) ), że koszt takiej usługi to od 50zł za dzień. Ciekawostką było to, że jest coś takiego jak psia myjnia, psia piekarnia oraz psie spa i psia taksówka. Ja wiedziałam tylko o psich ubrankach:) Jednak człowiek ciągle się uczy….

 DSC_5169
Kolejnym prelegentem był Piotr Vagla Waglowski, który jest autorem bloga VaGla.pl opisującego aspekty prawne społeczeństwa informacyjnego. Mimo, iż skończyłam w swoim życiu nauki polityczne to ten temat był dla mnie ciekawy. Piotr Waglowski jest prawnikiem, który dopytuje, dokładnie dopytuje, organy, urzędu państwowe o różne kwestie. Prosi o udostępnianie dokumentów, bo, jak twierdzi, my jako obywatele, mamy do tego prawo. Mamy prawo wiedzieć. Obywatel powinien mieć możliwość obserwowania państwa. Mamy prawo wypowiedzieć się w debacie na temat Budżetu obywatelskiego. Nie korzystamy z tego często, ale to nasze prawo. Bo społeczeństwo obywatelskie to społeczeństwo, gdzie każdy może o sobie stanowić. Piotr Waglowski ma również pasję dotyczącą genealogii, poszukiwania swoich przodków, poznawanie korzeni. Ma swoją pieczęć, która zawsze była symbolem władztwa i pierścień, który jest symbolem władzy. Zaczął również opowiadać o heraldyce, czyli nauce o herbach. Ma na ten temat bardzo dużą wiedzę, ale nie starczyło już czasu na rozwijanie tego tematu:)
wenusjanki
Ostatnim prelegentem był Michał Szafrański, autor bloga „Jak oszczędzać pieniądze?”, którego zaczął pisaćw lipcu 2012 roku. Przez dwa lata od tego momentu blogował i pracował. W pewnym momencie zadał sobie pytanie czy chce to robić, co wtedy robił, przez kolejne 2,5, 10 lat. Odpowiedz brzmiała – nie! Ostatecznie zdecydował się na odejście z pracy przy całkowitym wsparciu żony i dzięki dużym zasobom finansowym, które mógł zgromadzić bardzo dobrze zarabiając w swojej firmie. Wiedział, że będzie przez kolejne miesiące „palił oszczędności”, ale wiedział też, że znajdzie sposób na zarabianie. Ale jeśli stałoby się inaczej to wiedział również, że może wrócić na etat, na pewno ktoś go przyjmie. Najtrudniejsze dla niego było pokonanie lenistwa. Tu paradoks, bo jak sam twierdzi – jest pracoholikiem:) Ale ten jego leń jest motorem napędowym. Jego blog otrzymał miano najlepszego Bloga Roku 2013, teraz, w kolejnej edycji jest już jurorem. Ten tytuł dał mu wiele możliwości. Dostawał sporo propozycji współpracy, ale nie można ich akceptować wszystkich, bo wtedy się rozdrabniamy. Trzeba je selekcjonować. Ten rok, 2015, jest dla niego rokiem uporządkowania i odcinania tego co nie jest istotne. Wstaje ok. 6.00 – 6.30 i do godz. 8.00 robi to co dla niego ważne: czyta, ćwiczy. Stawia sobie 3 zadania na dzień, żeby był zadowolony pod koniec dnia, że je zrobił. Jeden wpis zajmuje mu od dnia do kilku tygodni, ale to nie jest proces ciągły. Stara się, żeby jego treści były ponadczasowe, reużywalne tj. przeróżne kalkulatory finansowe, które można ściągnąć z jego strony. Obecnie przygotowuje kurs, darmowy, dla ludzi, którzy wpadli w spiralę zadłużenia, bo chce pomóc tym osobom. A jak wydawać mniej pieniędzy? Recepta Michała jest taka, że jeśli spodoba nam się jakaś rzecz, ale wiemy, że nie bardzo nas na nią stać, bądź jej nie potrzebujemy to dajmy sobie czas. Nie kupujmy od razu. Prześpijmy się z tym. Kupmy następnego dnia jeśli stwierdzimy z całą stanowczością – muszę to mieć! Zwykle – rezygnujemy 🙂 My, kobiety, jesteśmy większością czytelników bloga Michała, bo stanowimy 53%, z czego on jest bardzo zadowolony. Jego targetem zaś są wszystkie osoby, które chcą trochę bardziej świadomie zarządzać swoimi finansami tak, żeby zostawało im więcej w portfelach:) I hasło na koniec – bardzo mi się spodobało – najlepszym sposobem na oszczędzanie jest zwiększenie zarabiania! I tego zamierzam się trzymać od dziś!
DSC_5177

Michał nagrywał podcast z tego wystąpienia i jak tylko on się pojawi to go tutaj dorzucę żebyście mogły posłuchać go osobiście, bo bardzo dobrze się go słucha! W ogóle nie czuć upływającego czasu. Oczywiście na koniec były pytania, ale to już usłyszycie na podcaście:) 

Na końcu był konkurs. Wygrałam upominek kosmetyczny, czyli moje szczęście do wygrawania nie opuszcza mnie z czego jestem bardzo zadowolona;)

DSC_5163

Był to bardzo miły wieczór i poznałam nowe, ciekawe i inspirujące kobiety. Pozytywne jest to, że Wenusjanki przyciągają inny krąg kobiet, więc chodząc na różne kobiece spotkania nie spotykam tych samych Pań. Oczywiście zupełnie mi to nie przeszkadza:) Chciałam raczej powiedzieć, że każda organizacja, firma prokobieca, gromadzi wokół siebie inną grupę kobiet! I to bardzo dobrze, bo przecież każda z nas jest inna w swojej kobiecości:) Polecam Wenusjanki, których spotkanie odbędą się już 2 marca.


I jeszcze wspólne zdjęcie na koniec!

wenusjanki

Poprzednie

Zlot Latającej Szkoły – Kraków 17.01.2015 – Relacja Ani Sikorskiej

Portrety Kobiet Przedsiębiorczych – Celestyna D. Osiak

Dalej