Pink Mink Studio

Portrety KP – Kasia Konopa – Pink Mink Studio – część 2

Witajcie,

Dziś druga część wywiadu z Kasią Konopą, właścicielką PINK MINK STUDIO.  Zapraszam również do obejrzenia części pierwszej:)

Niestety w związku z tym, że miałam problemy z jej zapisaniem w pliku mp4 to musiałam usunąć końcówkę, w której Kasia zapraszała do Pink Mink Studio. Okazało się, że to widoczny na nagraniu błąd, był przyczyną problemów z zapisywaniem. Dlatego w jej imieniu zapraszam Was – jeśli chcecie mieć  zrobiony piękny, podkreślający naturalne piękno makijaż – to zgłoście się do Kasi!

W tej części dowiecie się o trendach w makijażu, o tym, że nie ma co bać się konkurencji. Kasia opowiada o zawodzie makijażystki, jego blaskach i cieniach. Poznacie Kasi plany na przyszłość. Zapraszam!

Życzę Wam bardzo miłego tygodnia!

Portrety KP – Kasia Konopa – Pink Mink Studio

Dziewczyny,

Udało się! Jakiś czas temu prosiłam na FB o pomoc z Movie Makerem, bo po zmontowaniu filmu nie chcial mi go zapisać. Zrobiłam 4 próby, choć mówi się, że  do trzech razy sztuka:) Ale jestem uparta i nie lubię jak mi coś nie wychodzi. Zaczęłam szperać w necie i szukać informacji o tym błędzie, (a był to błąd 0x8726 0103) który mi wyskoczył. Skorzystałam z różnych wskazówek wraz ze zwiększeniem stronicowania, choć nie wiem czy dobrze pamiętam nazwę, robiłam wszystko zgodnie z instrukcją i … nie pomogło. Sprawdziłam pojemność pamięci – ok. Zmontowałam film od początku i zapisywałam 4ty raz hipnotyzując monitor. I nic… W końcu znalazłam na jakimś blogu IT radę, że to co można zrobić to podzielić film na części. Nie da się inaczej. Tak zrobiłam i z wypiekami na twarzy śledziłam zapisywanie projektu w pliku mp4 – ZWYCIĘSTWO! Film się zapisał! Jestem bardzo zadowolona z tego mojego małego zwycięstwa i zapraszam na  pierwszą część wywiadu z Kasią Konopą – właścicielką PINK MINK Studio.

Miałam okazję widzieć Kasię przy pracy i widziałam pasję, dokładność w każdym ruchu. Miałam też przyjemność być malowaną przez Kasię, i efekt mnie oczarował. Szkoda było go zmywać:)

Nie używa kosmetyków testowanych na zwierzętach. Wybiera te naturalne, ale niezawierające skladników odzwierzęcych, które niejednokrotnie są mocno uczulające. Dba o jakość i zna się na trendach. A do tego jest fajną kobietą! Czy trzeba czegoś więcej?

Obejrzyjcie same!

Już w niedzielę część druga!